Opaska do rozbiórki, na podwyższenie wałów jeszcze poczekamy

Opaska to tymczasowe zabezpieczenie, wzniesione na okres odbudowy przerwanego wału. Pierwsza, słabsza nie wytrzymała naporu wody, wskutek czego na początku czerwca prawobrzeżna część Sandomierza została ponownie zalana. Kolejna, wzmocniona wytrzymała dwie fale wezbraniowe z przełomu lipca i sierpnia oraz z początku września. Po wybudowaniu nowego odcinka wału opaska stała się niepotrzebna.

Aby konstrukcja mogła być rozebrana, potrzebna jest dokumentacja i przetarg. - Dokumentacja jest już gotowa. Wkrótce ogłosimy przetarg na to zadanie - informuje Jacenty Czajka, kierownik sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Prace ruszą prawdopodobnie w maju. Materiał z opaski zostanie wykorzystany do podniesienia terenu. Jak informuje Jacenty Czajka, teren trzeba podwyższyć o metr. Reszta ziemi, o ile zostanie, zostanie użyta do podniesienia wałów.

Zgodnie z opracowaną dokumentacją, obwałowania od huty szkła do granicy z województwem podkarpackim mają być podniesione o 1,8 - 2,3 metra. Kiedy ta inwestycja zostanie zrealizowana, wciąż nie wiadomo.

- Najpierw będziemy musieli przeprowadzić wykup gruntów, a potem wystąpić o pozwolenie na budowę - mówi Jacenty Czajka.

Problemem będą na pewno pieniądze. Koszt zadania szacowany jest na ponad 40 milionów złotych.
Wkrótce rozpoczną się w powiecie sandomierskim mniejsze inwestycje przeciwpowodziowe. To remont odcinka wału od Ciszycy do Kamieńca w gminie Koprzywnica oraz Łążek - Otoka w gminie Łoniów.

Ponadto dokończone zostaną zadania realizowane w ubiegłym roku. Jak tłumaczy Jacenty Czajka, warunki atmosferyczne uniemożliwiły wykonanie niektórych prac, chodzi przede wszystkim o obsianie korony wałów trawą i budowę dróg.

Takie roboty wykonywane będą w sandomierskim Koćmierzowie, Łukowcu w gminie Koprzywnica oraz Szczytnikach i Winiarach w gminie Dwikozy.