-Jechałam od strony szpitala na Grunwaldzkiej- opowiadała nam później kobieta z opla. - Przed wiaduktem kolejowym silnik samochodu zaczął źle pracować. Udało mi się przejechać jeszcze przed rondo w Żytnią, gdy pojawił się dym. Zaraz po tym jak się zatrzymałam było wiadomo, że pali się pod maską auta. Ogień do czasu przyjazdu strażaków pomógł mi stłumić kierowca jakiegoś samochodu, za co bardzo mu dziękuję. Strażacy przybyli bardzo szybko i pianą stłumili pożar tak skutecznie, że opel został uratowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?