W Karczmie Cztery Konie spotkali się miedzy innymi samorządowcy, społecznicy, a także ludzie kultury i inni promujący ormiańskie tradycje. Wszyscy zachwycali się oryginalnymi potrawami. Poczęstunek był okazją do przypomnienia o tradycjach i historii Armenii.
- W tym roku obchodzimy setną rocznicę odzyskania niepodległości, ale także 2800-tą rocznicę powstania stołecznego miasta Erywań. Z tych okazji odbywają się imprezy w różnych miastach Polski - mówił gość specjalny wydarzenia, Jego Ekscelencja Edgar Ghazaryan, ambasador Republiki Armenii w Polsce.
Przysmaki kuchni ormiańskiej przygotował zespół kucharzy z restauracji Smaki Kaukazu w Legionowie pod okiem Aleksandry Kirakosyan. - Kuchnia ormiańska jest bardzo zdrowa, bogata w witaminy, oparta na dobrym gatunkowo mięsie, świeżych warzywach, smacznych owocach. Myślę, że warto, by kielczanie zainteresowali się tymi smakami - mówiła.
Armenia słynie z wielu produktów, jak choćby słynny chleb - lawasz, który jest na liście produktów UNESCO. Tym, co znawcy kuchni ormiańskiej chcieli szczególnie przybliżyć, było mięso pieczone, zwane chorowats. - To jedna z tradycyjnych potraw Ormian. Podaje się ją w formie szaszłyków - to marynowane kawałki mięsa pieczone na dużych szpadach, zwanych szampurami. Ponadto Ormianie uwielbiają lula kebab - mielone mięso również pieczone na szpadach - przybliżała właścicielka Smaków Kaukazu.
Przysmaków ormiańskich było znacznie więcej. Można było spróbować dolmę, czyli gołąbki zawijane w liście winogron czy pasus dolmę, czyli jej wegetariańską wersję z kiszoną kapustą, a w środku z soczewicą, ciecierzycą i czerwoną fasolą. - Ta ostatnia często gości na stołach w Armenii przy okazji różnorodnych świąt - mówi Aleksandra Kirakosyan.
Do obiadu serwowano wino - to również charakterystyczne dla ormiańskiej kuchni. - Wino w Armenii pije się do wszelkich posiłków i to w każdej ilości. Warto też zauważyć, że ormiańskie koniaki są obecnie jednymi z najlepszych na świecie, przebiły nawet francuskie, dlatego serdecznie je polecam - mówi znawczyni.
Pod wrażeniem ormiańskich przysmaków był wicemarszałek Jan Maćkowiak. - Przyznam, że nie jest to moje pierwsze doświadczenie, jeśli chodzi o smaki Armenii. Mój przyjaciel Grigor Szaginian, wiceprzewodniczący Sejmiku, nieraz zapraszał mnie do domu, gdzie jego żona Karina kultywuje kuchnię ormiańską. Kocham malutkie gołąbeczki zawijane w liście winogron, sałatki o przedziwnym smaku. Owoce i wino również są wyjątkowe - mówił.
Ormiański Festiwal Kulinarny zorganizowali: restauracja Smaki Kaukazu z Legionowa koło Warszawy, Karczma Cztery Konie w Kielcach oraz Fundacja Polsko-Ormiańska z Warszawy. - Współpracujemy, starając się kultywować tradycje ormiańskie na terenie województwa świętokrzyskiego. Zorganizowaliśmy już wystawę w Zespole Państwowych Szkół Plastycznych w Kielcach, teraz towarzyszymy ambasadorowi, który gościł na sesji sejmiku. Ormiańska uczta jest miłym akcentem tego wydarzenia, a przy okazji promocją naszych przysmaków - mówił Arsen Ovsepyan, prezes fundacji.
Patronat nad wydarzeniem objęli ambasador Armenii w Polsce Edgar Ghazaryan i marszałek województwa Adam Jarubas. W przedsięwzięcie zaangażowali się Marinę Khanamiryan z Fundacji Polsko-Ormiańskiej i Robert Biernacki z Urzędu Marszałkowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?