Kluby pękały w szwach, a młodzież praktycznie nie schodziła z parkietu. Co prawda panował tam dość duży ścisk, ale nikt nie narzekał, a jedynie skupiał się na dobrej zabawie. Widać było, że na ostatkową zabawę w kieleckich klubach w większości zdecydowali się młodzi ludzie, bo to oni przeważali na parkiecie i w lożach.
Szaleństwa sobotniej nocy na pewno były odczuwalne dzień później, ale przecież ostatki są tylko raz w roku.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz - co zabija Polaków?
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?