Oto wpis Wojciecha Makowskiego z Facebooka:
"Okazuje sieę, że Holender - Rogier Dorsman, mimo, że startuje w kategorii pływaków niewidomych (S11), tak naprawdę widzi.
Dysponuję kilkunastoma filmikami z ostatnich zawodów w Berlinie, na których jasno widać, jak na przykład idzie chodnikiem z białą laską, a właściwie trzyma ją tylko dla niepoznaki w ręku przy ciele i omija przeszkody. Na innym zagląda do pojemników z jedzeniem na stołówce i sam sobie nakłada na talerz, albo przegląda wzrokowo media społecznościowe w telefonie. Ludzie z naszej ekipy widzieli też, jak samemu przychodzi na rozgrzewkeę, znajduje bez problemu pusty tor i wskakuje do basenu na główkę. Mowa
tu o kilkunastu materiałach video, które nie pozostawiają żadnej wątpliwości.
Ja może też tak bym chciał, ale nie mogę, dlatego startuję wśród pływaków niewidomych, a on?
Dwa miesiące temu pobił rekord świata na 200 m zmiennym w kategorii niewidomych. Dwa lata temu pozbawił mnie medalu podczas Mistrzostw Świata w Londynie, kiedy to był drugi na 100 m grzbietem, a ja czwarty. Za moment znowu komuś to zrobi podczas Igrzysk, bo na co dzień widzi i zawsze będzie lepszy od tych, którzy nie widzą.
Ponad miesiąc temu, organizacja World Para Swimming, która zarządza para pływaniem na świecie, otrzymała komplet materiałów wraz z listem od Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Pomimo powtórnych wysyłek i próśb o działanie, pozostaje całkowicie bierna i nie reaguje.
Żeby móc brać udział w zawodach międzynarodowych, każdy zawodnik musi przejść przez klasyfikację medyczną, podczas której wykonuje się badania potwierdzające stopień niepełnosprawności i przydziela adekwatną do niej klasę startową. Klasyfikatorzy World Para Swimming wpisali temu człowiekowi w papiery, że jest niewidomy, organizacja to bagatelizuje, a holenderski sztab przygotowuje go właśnie do startu życia w Tokio.
To najbardziej podła forma dopingu, z jaką kiedykolwiek się zetknąłem. Organizacja tego procederu, brak jakiejkolwiek reakcji, autentycznie przyprawia mnie o mdłości i po prostu miażdży moją radość z tych Igrzysk.
Położyłem na szali całe swoje życie, żeby się do nich jak najlepiej przygotować, dlatego tak czy tak polecę do Tokio dać z siebie wszystko - dla siebie, dla Was, dla sportu. Chciałem tylko, żebyście wiedzieli oglądając, że on w ogóle nie ma prawa tam być - napisał utytułowany pływak z Kielc, który obecnie reprezentuje AZS AWF Wrocław.
Ten wpis umieścił też w języku angielskim, żeby dotarł do jak największej liczby odbiorców. Czy liczy na to, że będzie jakaś reakcja? -Mam nadzieję, że w końcu ktoś powie "dość" i będą startować tylko ci, którzy mają równe szanse - podkreślił Wojtek.
Wojtek Makowski to wychowanek Arki Kielce. Jest wielokrotnym medalistą mistrzostw świata w pływaniu osób niepełnosprawnych. Jest też wicemistrzem igrzysk paraolimpijskich w Rio de Janeiro na dystansie 100 metrów stylem grzbietowym w kategorii niewidomych. Teraz wystartuje na paraolimpiadzie w Tokio.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?