Ostrowiec pomaga powodzianom

Pomoc dla powodzian

Trwa wielka akcja pomocy dla powodzian. W Ostrowcu Świętokrzyskim akcję prowadzą - Dom Ulgi w Cierpieniu imienia Jana Pawła II, ulica Focha 5, od poniedziałku do soboty w godzinach 9-15; Dom parafialny Michael, ulica Okólna 19, codziennie w godzinach 9-18; Świetlica Środowiskowa Wspólnoty Świętokrzyskiej, osiedla Rosochy, ulica Słoneczna 40, poniedziałek - piątek, w godzinach 14-18; Firma Malpol, ulica Kilińskiego 57, codziennie w godzinach 9-22; Sklepy sieci Tesco w Galerii Ostrowiec i przy ulicy Jana Pawła II, codziennie w godzinach 9-20. Koordynator - ksiądz Paweł Anioł, telefon 41-24-24-008, 24-24-155. Uwaga! W Ostrowcu bardzo potrzeba wolontariuszy w wieku 12-80 lat!
Również Polski Czerwony Krzyż zwraca się z prośbą o dary dla powodzian. Można je przekazywać wolontariuszom Polskiego Czerwonego Krzyża, którzy codziennie od godziny 8 do 18 dyżurować będą w Budynku Izby Wytrzeźwień przy ulicy Stodolnej 30 (wjazd od ulicy Siennieńskiej).

Na wczorajszej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta najwięcej dyskutowano o formach pomocy dla powodzian.

Miasto Ostrowiec i powiat ostrowiecki już pomagają, a do pomocy włączają się organizacje i stowarzyszenia.

ŻYWNOŚĆ I WODA

W tej chwili powodzianie najbardziej potrzebują wody, żywności i środków higieny. W sobotę z Ostrowca pojechał już do Sandomierza pierwszy transport z pomocą.

- Z Ostrowca pojechało do Sandomierza ponad dziesięć ton żywności, woda i osiem tysięcy worków na piasek - mówił Piotr Kopański, wiceprezydent Ostrowca. - Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami Sandomierza i dostarczamy im tego, czego najbardziej potrzebują. W pierwszym transporcie była żywność i woda. W akcje pomocy włączyły się piekarnie Złoty Kłos i Piekarnia Skalskiego oraz Malpol i Tesco. Dary dla powodzian zbiera też Polski Czerwony Krzyż.

Radni mówili o potrzebie dostarczania do Sandomierza środków higieny oraz medykamentów. W akcje pomocy zaangażowały się organizacje i stowarzyszenia, a całość koordynuje Polski Czerwony Krzyż. Na tereny dotknięte powodzią wyjechali ostrowieccy ratownicy oraz członkowie Związku Strzeleckiego Strzelec.

- Mamy moralny obowiązek pomóc ludziom i miejscowościom dotkniętym powodzią i z pewnością takiej pomocy udzielimy. Sami doświadczaliśmy skutków powodzi, a na szczęście w tym roku nasze miasto jest bezpieczne - powiedział prezydent Jarosław Wilczyński.

POWIAT TEŻ POMAGA

Również radni powiatu ostrowieckiego jednogłośnie podjęli uchwałę o przyznaniu na pomoc dla zalanego Sandomierza 100 tysięcy złotych z rezerwy zarządu na pomoc społeczną. - Jest to nasz moralny obowiązek - mówił starosta ostrowiecki Waldemar Marek Paluch, który przypomniał, że powiat ostrowiecki znalazł się w podobnej sytuacji w roku 2001. - Wiemy, jakie to nieszczęście i chcemy pomóc - dodał starosta, podkreślając, że bursa szkolna przy ulicy Iłżeckiej przyjmie w okresie wakacji w trzech turnusach 100 dzieci z Sandomierza.

- W krytycznym dla nas okresie powodzi sprzed dziewięciu lat 400 dzieci z podtopionych gmin powiatu ostrowieckiego pojechało na kolonie, które przygotowano dla nich w Wielkopolsce - przypominał starosta. - Wstępne uzgodnienia z bursą zostały już poczynione i od 10 lipca będzie mogła przyjmować pierwszy turnus - zapewnił, zaznaczając, że wszystkie koszty pobytu dzieci z Sandomierza pokryje powiat ostrowiecki.

Na sytuację zareagowali także radni, którzy z własnych diet zdecydowali się przekazać pieniądze na rzecz dla powodzian z Sandomierza, a przewodniczący Romuald Mrugała zapewnił, że sposób, w jaki zostanie to zrobione, pozwoli na niemal natychmiastowe ich przekazanie potrzebującym.