Ostrowieccy radni przyjęli nowy statut powiatu. Opozycja krytykowała, ale konkretnych zarzutów nie potrafiła przedstawić

Powiat nie musi płacić za łącznik

Korzystne dla naszego miasta i powiatu zapisy w Kontrakcie Terytorialnym pozwolą zaoszczędzić w budżecie powiatu 200 tysięcy złotych w 2015 roku i znacznie większą kwotę w roku przyszłym. Pierwotnie zakładano bowiem, że budowa łacznika pomiędzy węzłem Brezelia a drogą krajową numer 9 (tak zwany V etap ulicy Zagłoby) współfinansowany będzie z budżetu powiatu ostrowieckiego. W ubiegłym roku poprzednia rada podjęła stosowne uchwały w tej sprawie. Jednak z związku z tym, że budowa łącznika znalazła się w Kontrakcie Terytorialnym dla Województwa Świętokrzyskiego, nie ma potrzeby wydawać powiatowych pieniędzy, bo cała inwestycje sfinansowana zostanie z budżetu krajowego. We wtorek przegłosowano więc zmiany podjętych w ubiegłym roku uchwał i w ten sposób w tegorocznym budżecie powiatu zostanie 200 tysięcy złotych. Ta uchwała przeszła jednogłośnie. Znacznie więcej emocji było przed głosowaniem uchwały o wprowadzeniu nowego statutu powiatu.

Zły, bo za szybko opracowany

Nowy statut powiatu wprowadza kilka istotnych zmian. Przede wszystkim daje każdemu radnemu prawo zgłaszania projektów uchwał, a także daje możliwość Zarządowi Powiatu powołania etatowego członka zarządu. Stanowisko opozycyjnego Klubu Radnych Komitetu Jarosława Górczyńskiego w sprawie zmiany statutu przedstawił radny Łukasz Dybiec.
- Szybkość, z jaką prowadzone były prace nad nowym statutem, bardzo przecież ważnym dokumentem, pozwala przypuszczać, że nie chodziło o jego dobre przygotowanie, ale o wypełnienie koalicyjnych zobowiązań - mówił Łukasz Dybiec, razem z inną radną ze swego klubu Agnieszką Rogalińską, pracujący w komisji opracowującej projekt statutu.

- Nasze wnioski i uwagi nie były uwzględniane, bo byliśmy za wykreśleniem ze statutu zapisów o etatowym członku zarządu. Wszystko robiono w pośpiechu, a potrzeba było więcej czasu na sformułowanie dobrych zapisów. Ten statut nie jest dobry. W tej sytuacji nasz klub wstrzyma się od głosu.

Stanowisko opozycyjnego klubu wywołało gorącą dyskusję. Radny Krzysztof Huszaluk ripostował, że wszystkie wnioski były w komisji omawiane i nikt nie przyspieszał prac nad projektem. - Wszystkie wnioski i punkty projektu statutu zostały merytorycznie i spokojnie omówione - powiedzial Krzysztof Huszaluk. - Jeśli uważacie państwo, że statut jest zły, to sami sobie wystawiacie laurkę, bo sami go przygotowywaliście.

- Statut nie jest dobry, bo przygotowywany pospiesznie. Jest wiele budzących wątpliwości punktów, jest nieprzejrzysty. Jestem w szoku, że w tak krótkim terminie został przegłosowany - mówiła Agnieszka Rogalińska.
- Na tym polega demokracja, że decyzje podejmuje się większością głosów. Tak jest w Sejmie, w Radzie Miasta i w naszej radzie też. Statut jest dobrze przygotowany, zwiększa rolę radnych, dając każdemu inicjatywę uchwałodawczą - powiadział starosta Zbigniew Duda.

Utarczki trwały jeszcze dość długo, ale opozycyjni radni nie potrafili wskazać konkretnych wad statutu. Ostatecznie projekt przyjęto 13 głosami przy 8 wstrzymujących się.

Bardzo trudna sytuacja w szpitalu

Nowy dyrektor szpitala Jarosław Seweryński przedstawił sytuację placówki, oceniając ją jako "bardzo trudną". Zaapelował, aby w sprawie szpitala wszyscy radni działali zgodnie. - Na razie analizuję sytuację i "gaszę pożary" - powiedział dyrektor.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OSTROWIECKIEGO