Ostrowiecka budowlanka bawiła się w restauracji Venus (video, zdjęcia)

W sobotni wieczór w restauracji Venus bawiły się trzy klasy Zespołu Szkół nr 2, czyli popularnej ostrowieckiej "budowlanki". W sumie na parkiecie pojawiło się 88 osób. Nim jednak doszło do zabawy, młodzież zaprezentowała się przed swoimi nauczycielami, rodzicami oraz zaproszonymi gośćmi w specjalnie przygotowanych układach poloneza, bez którego chyba nikt nie wyobraża sobie balu studniówkowego. Następnie głos zabrał dyrektor szkoły Artur Łapiński, który przypomniał tegorocznym maturzystom, że to od ich wyników egzaminu dojrzałości zależeć będzie, czy szkoła utrzyma a być może poprawi wysokie czwarte miejsce w województwie w rankingu liceów i techników.

- Studniówka to szczególna i niezapomniana chwila w życiu każdego człowieka. Szczególna dlatego, że jest to moment zadumy nad tym, że niestety kończy się najlepszy okres w życiu człowieka. Okres szkolnych lat spędzonych w ławce. Jest to również dobry moment, żeby uświadomić sobie, że zbliża się dla was nieuchronnie czas trudny. Czas realizacji planów, zamierzeń i celów, które sobie wyznaczyliście. Wierzcie mi, że bal studniówkowy, jest często najpiękniejszym balem w życiu - przemówił do swoich uczniów dyrektor Artur Łapiński, życząc jednocześnie szampańskiej zabawy do rana. Tego dnia, uczniowie do serca wzięli sobie szczególnie właśnie te ostatnie życzenia. Wraz z pierwszym utworem, na sali zrobiło się tłoczno od tańczącej młodzieży i sytuacja ta nie zmieniła się już do końca imprezy.

W "BUDOWLANCE" MĘŻCZYŹNI GÓRĄ

W Zespole Szkół nr 2 zawodu w większości uczą się chłopcy, jednak w klasie o profilu technik geodeta znalazło się kilka żeńskich rodzynków. Na parkiecie wszyscy bez wyjątków bawili się jednak wyśmienicie, a o nastrój dbał tego wieczora zespół Arestra. W poniedziałek uczniowie wracają do szkoły, gdzie jeszcze przez kilka dni będą rozpamiętywać bal studniówkowy, jednak już za tydzień do matury pozostanie im faktycznie sto dni.