Ostrowiecki Bronek wierny tradycji. Uczniowie bawili się w murach szkoły [WIDEO, zdjęcia]

W sobotę, po raz kolejny uczniowie klas maturalnych przystąpili do balu studniówkowego w murach własnej szkoły. Niemal tradycją stało się już także to, że to właśnie popularny "Bronek" inauguruje sezon studniówkowy w Ostrowcu.

- Bal studniówkowy to symbol przechodzenia z młodzieńczej beztroski w pełną odpowiedzialności dorosłość. Pozostaje w pamięci młodego człowieka jako piękne przeżycie ze szkoły średniej. Bardzo dziękuję panu dyrektorowi za udostępnienie hali na dzisiejszy bal - powiedziała Dorota Bernacka, przedstawicielka rodziców.

Bal rozpoczął się od poloneza, który przypadł do gustu zarówno gronu pedagogicznemu, jak i licznie zgromadzonym na balkonie hali sportowej rodzicom. Główna w tym zasługa młodzieży, ale i przygotowującym choreografię nauczycielkom: Beacie Bocheńskiej i Małgorzacie Turek, które z tej okazji otrzymały od swoich podopiecznych bukiety kwiatów. W sumie studniówkowemu szaleństwu oddało się aż 323 osoby, plus zaproszeni nauczyciele. Najliczniejsza okazała się klasa III E - 66 osób (wraz z osobami towarzyszącymi), po 56 osób liczyły klasy III A i III C, w III B stawiło się 52 osoby, a w klasie III D i F po 46 osób.

- Myślę, że wszyscy nauczyciele, rodzice, zaproszeni goście zgodzą się ze mną, że mieliśmy okazję podziwiać przepięknie opracowany układ taneczny - podsumował poloneza dyrektor szkoły, Robert Warda. Czyż można się nie wzruszyć widząc, jak wspaniale, szykownie wyglądacie? Jacy jesteście zadowoleni i uśmiechnięci.

Wzruszenie widać było tego wieczora na twarzach wielu osób. Rodzicom, obserwującym swoje latorośle na ostatniej prostej przed egzaminami maturalnymi, ale i u wychowawców, którzy niejednokrotnie zmagali się z niesfornymi charakterami swoich wychowanków, którzy w tę noc odwdzięczyli się składając na ich ręce bukiety róż, z którymi prezentowały się w tańcu partnerki. Trzy lata wspólnej nauki przeminą, jak i piękno wspomnianych róż, jednak pamięć o tych chwilach z pewnością pozostanie na długie lata.

- Na tę noc czekaliśmy wszyscy trzy lata. Za symboliczne sto dni przystąpimy do jednego z najważniejszych egzaminów w naszym życiu. Nie jest to czas pożegnań, ale już dziś pragniemy podziękować za wszelkie dobro, którego doświadczyliśmy podczas pobytu w murach "Bronka" - mówiła przewodnicząca samorządu uczniowskiego, Iga Adamska. Po części oficjalnej i obowiązkowych zdjęciach, być może ostatnich w tak licznej i zgranej grupie, przyszła czas na szaloną zabawę do białego rana.