Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrowieckie drużyny w klasie A zagrają z outsiderami

Waldemar FRAŃCZAK
Szymon Kroczek- przy piłce- dobrze dogrywał do swoich kolegów ze Stali, ale ci nie potrafili zdobyć gola. W głębi Rafał Molęda.
Szymon Kroczek- przy piłce- dobrze dogrywał do swoich kolegów ze Stali, ale ci nie potrafili zdobyć gola. W głębi Rafał Molęda.
Po 9. kolejce rozgrywek o mistrzostwo II grupy klasy A tylko trener rezerw KSZO 1929 może mieć powody do zadowolenia. Jego zespół zremisował z prowadzącą dotychczas w tabeli Stalą. Drugiej z rzędu porażki doznali gracze z Ćmielowa.

W niedzielę przy ulicy Kolejowej rozegrano kolejne derby powiatu ostrowieckiego. Rezerwy KSZO 1929 podejmowały Stal. Kunowianom zależało na wygraniu meczu, gospodarzy satysfakcjonował remis. Cel osiągnęli ci drudzy, gdyż spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0.

- Był to mecz walki, ale takiego należało się spodziewać, bo piłkarze obu drużyn znają się doskonale- ocenia Jarosław Jałocha, trener Stali. - W pierwszej połowie należał się nam ewidentny rzut karny, po faulu na Sebastianie Kostrzewie, który wychodził na czystą pozycję- dodaje trener gości.

Poza tą problematyczną akcją jego piłkarze stworzyli kilka sytuacji, po których powinny paść gole. Jednak bramkarz gospodarzy Cezary Duda wychodził obronną ręką po akcjach Mateusza Koterbskiego, który przegrał z nim pojedynek sam na sam i strzałach Kamila Kaczora, albo piłka minimalnie mijała światło bramki. Raz wyręczył go Karol Szafirowski, który wybił piłkę z linii bramkowej.

Swoje sytuacje mieli też podopieczni Tomasza Marynowskiego, jednak skutecznie interweniował w bramce Stali Michał Kania. - W końcówce meczu mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę, ale swoich sytuacji nie wykorzystali Dominik Florys i Daniel Zając- mówi trener KSZO 1929 II.

Po tym meczu obie drużyny zanotowały spadek w tabeli. Kunowianie zajmują pozycję wicelidera ze stratą jednego punktu do Grodu Wiślica, ale z przewagą czterech "oczek" nad trzecim w tabeli Starem. KSZO 1929 II jest szósty z 16 punktami.

Identyczny dorobek co rezerwy KSZO ma Świt Ćmielów, zajmujący siódmą lokatę. Podopieczni Łukasza Łasickiego doznali drugiej z rzędu porażki, przegrywając 0:2 w Skalbmierzu. Dla graczy Victorii to pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w tej rundzie. - Mieliśmy w pierwszej połowie dwie klarowne sytuacje do zdobycia goli, ale nie wykorzystali ich Michał Czupryn i Michał Kania- mówi trener Łukasz Łasicki.- W drugiej połowie gospodarze zdobyli dwa gole po indywidualnych błędach graczy Świtu. Mimo naszej znacznie lepszej gry od tego momentu, zeszliśmy z boiska pokonani.

Do zakończenia rozgrywek pozostały do rozegrania jeszcze cztery kolejki spotkań. W 10. serii meczów nasze drużyny potykać się będą z trzema najsłabszymi zespołami w tabeli. Do Łoniowa wybierają się ostrowczanie. Agricola ma tylko 5 punktów, z których 4 zdobyła w meczach wyjazdowych, własne boisko nie jest więc atutem. Czy wykorzystają to podopieczni Tomasza Marynowskiego?

Nie załamują rąk po przegranej gracze z Ćmielowa, którzy zmierzą się na własnym boisku z Huraganem Wilczyce- przedostatnim zespołem w tabeli. - Jest jeszcze kilka meczów do rozegrania, a w górnej części tabeli zrobił się spory ścisk- mówi trener Świtu.- Trzeba grać dalej i mam nadzieję, że będzie lepiej. Dojdzie do zespołu Dawid Nowak, co da mi większe pole manewru.

Z ostatnim w tabeli- OKS-em Opatów zmierzą się gracze wicelidera. Opatowianie mają na koncie tylko 4 punkty i każdy inny wynik niż wygrana kunowian przy ulicy Partyzantów w Opatowie byłby niespodzianką wielkiego kalibru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie