Zgłoszenia o trzech oszustwach, zakończonych niestety sukcesem, dostali w piątek świętokrzyscy stróże prawa. Troje starszych ludzi straciło łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
O 83-letniej mieszkance Sandomierza, której dwie obce kobiety podające się za znajome sąsiadów ukradły 19 tysięcy złotych, pisaliśmy w sobotnim Echu. Okazało się, że starsza pani nie była jedyną, okradzioną tego dnia przez oszustów.
Do 84-letniego mieszkańca Buska przyszedł w piątek obcy człowiek. Mówił, że jest urzędnikiem. Opowiadał o rzekomych dopłatach unijnych, kazał sobie przedstawić dowód osobisty. Straszy pan nawet nie zauważył, kiedy fałszywy urzędnik zabrał mu osiem tysięcy złotych.
Z kolei 84-letnia mieszkanka Skarżyska oszustów spotkała na ulicy. Kobieta i mężczyzna zaczepili ją. Opowiedzieli, jakie to "nieszczęście" ich dotknęło: twierdzili, że ich znajomy trafił do szpitala, a oni potrzebują pieniędzy na jego operację. Mówili, że mają tylko obce waluty.
- Czemu w takim razie nie poszli ich wymienić do banku albo kantoru? - policjanci zadają sobie retoryczne pytanie, którego niestety nie postawiła skarżyszczanka
Obcy powiedzieli jej, że pieniądze są w zamkniętej na kłódkę walizce, którą wręczyli starszej pani. W zamian "pożyczyła" im 10 tysięcy złotych. Mieli wrócić po "walutę", nie wrócili. A wtedy na jaw wyszło, że w walizce są… pocięte gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
