Do 76-latki ze Staszowa zdzwonił mężczyzna podający się za jej siostrzeńca. Mówił, że spowodował wypadek i potrzebuje 35 tysięcy złotych, by przekazać je poszkodowanym. Gdy usłyszał iż kobieta nie ma takich pieniędzy, rozłączył się.
Krótko później do 80-latki z Połańca zatelefonował człowiek twierdzący, że jest jej wnuczkiem. Chciał 36 tysięcy złotych. Kobieta nie ma wnuka, więc rozmowa szybko się skończyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?