Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto historia miłosna pary ze Skarżyska-Kamiennej, która jest razem od 73 lat. Według państwa Kania, najważniejsze to robić wszystko razem!

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Teodozja i Adolf Kania pobrali się w 1950 roku! Są razem już 73 lata i od pierwszych chwil małżeństwa wszystko robią wspólnie. Na tym zdjęciu na mszy w ich intencji z okazji jubileuszu. Zobaczcie więcej zdjęć w galerii >>>>
Teodozja i Adolf Kania pobrali się w 1950 roku! Są razem już 73 lata i od pierwszych chwil małżeństwa wszystko robią wspólnie. Na tym zdjęciu na mszy w ich intencji z okazji jubileuszu. Zobaczcie więcej zdjęć w galerii >>>>Archiwum Rodzinne
Przeżyć w małżeństwie 73 lata w miłości i wzajemnym szacunku to wyczyn, którego wielu może pozazdrościć. Taką właśnie historią mogą pochwalić się państwo Kania, mieszkający w Skarżysku-Kamiennej. Jak mówią - najważniejsze to pieszczotliwie się do siebie zwracać i robić wszystko razem. Od wizyty w markecie po wakacyjne wycieczki i imprezy rodzinne. Rozdzielili się tylko raz, kiedy obie ich wnuczki miały komunię tego samego dnia. Poznajcie historię tej miłości. Zobaczcie zdjęcia pary.

Teodozja i Adolf Kania ze Skarżyska-Kamiennej świętowali 73. rocznicę ślubu!

10 września świętowali 73. rocznicę ślubu. Wciąż pałają do siebie miłością, stwierdzają, że na tak długie i szczęśliwe małżeństwo składa się wiele ustępstw. Teodozja i Adolf Kania, mieszkający w Skarżysku-Kamiennej pobrali się w 1950 roku, kiedy on miał 20 lat, a ona - 17. W styczniu 2023 roku pani Kania skończyła 90, a jej mąż - 93 lata. Jak to się zaczęło? O tym opowiedziała nam jedna z ich wnuczek, Kasia.

Po ukończeniu szkoły krawieckiej, Adolf Kania nie mógł od razu pozwolić sobie na zakup szwalniczej maszyny, więc zatrudnił się u doświadczonego mistrza w tym fachu, który mieszkał we wsi Koczwara obok Końskich. Adolf od czasu do czasu u swojego pracodawcy nocował, bo do rodzinnego Gracucha miał ponad 10 kilometrów. Pani Teodozja często w domu mistrza krawiectwa bywała, bo po pierwsze - korzystała z jego usług, a po drugie siostra szwacza była jej serdeczną przyjaciółką. Pewnego dnia spotkała tam młodego i przystojnego początkującego krawca. Jak przyznaje - częstotliwość jej wizyt w zakładzie mocno wzrosła.

Zobacz zdjęcia pary

Teodozja i Adolf zakochali się w sobie w mgnieniu oka, chociaż oczywiście pan Kania, jak przystało na gentlemana, wpierw mocno starał się o rękę wybranki. Zaraz po ślubie, mąż został wezwany do wojska, a żona wróciła na chwilę do swoich rodziców. By Adolf mógł odrobić służbę wojskową i nie rozdzielać się więcej ze swoją ukochaną, postanowili przeprowadzić się na Ziemie Odzyskane, do Choszczna, obecnie w województwie zachodnio-pomorskim, gdzie pracowali w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Tam urodził się ich najstarszy syn Ryszard, a po roku udało im się wrócić do regionu koneckiego. Powolutku remontowali nieduże mieszkanko i jak podkreślali - cieszyło ich wszystko, co mieli. Od podarowanego przez sąsiadkę wiaderka po łóżko i pierwsze meble.

Ciężka praca, wzajemna miłość do siebie i... krawiectwa

Małżeństwo przeprowadziło się w końcu do Skarżyska-Kamiennej, ponieważ Adolf otrzymał tam pracę na komisariacie kolejowym. Niedługo później urodził się ich kolejny syn Krzysztof, a po nim najmłodszy Piotr. Teodozja pracowała w wylęgarni kurcząt, po czym, jako, że ubrania, jak już wiemy zawsze były jej miłością, przeniosła się do Domu Mody w Skarżysku.

Choć pan Kania krótko pracował w swoim zawodzie, jakim, przypomnijmy, było krawiectwo, to przez cały czas "obszywał" swoją rodzinę. Żona szybko przejęła "pałeczkę" od męża i także zainteresowała się szyciem. Do dziś wśród pamiątek rodzinnych możemy znaleźć sukieneczki szyte przez Teodozję dla jej wnuczek. Były wykonane tak perfekcyjnie, że na rozpoczęciu roku w pierwszej klasie szkoły podstawowej zaprezentowała się w takiej sukience jedna z prawnuczek kobiety, Gabrysia, dziedzicząc ją po mamie Katarzynie, naszej narratorce.

Duża rodzina, mówienie do siebie "kotuniu" i bycie zawsze razem przepisem na długowieczną miłość

Państwo Kania doczekali się trójki synów, czterech wnuczek, jednego wnuka i troje prawnucząt. Rodzina przez całe życie hucznie świętowała rocznicę ślubu, do państwa Kaniów zjeżdżali się najbliżsi krewni i przyjaciele. - Dziadkowie zawsze słyszą życzenia w radiu z okazji ich święta - mówi ich wnuczka. - Teraz, kiedy są starsi to my organizujemy przyjęcia i jednocześnie odwdzięczamy się im, bo wcześniej co roku zapraszali nas do siebie, do Skarżyska na Święta Bożego Narodzenia. Zawsze było bardzo wykwintnie, gwarno i rodzinnie.

Jak przyznaje małżeństwo, ich przepis na szczęśliwe i długie wspólne życie to po prostu się nie rozstawać. Wyjazdy, nawet wyjścia do sklepu czy lekarza, wszystko robią razem. Nigdy się nie kłócili, choć żartują, że na jesień życia, czasem im się jednak zdarzy. - Jeśli chodzi o tę receptę na tak długi związek to odpowiedź dziadków była taka, że trzeba sobie wzajemnie "ustępować" i nie być upartym. Dziadek Adolek przez całe życie mówi do babci nie inaczej jak "kotuniu". Oni wiele w swoim życiu widzieli, wciąż gdzieś wyjeżdżali, coś się działo, byli bardzo aktywni. Są lubiani przez sąsiadów, dalszych krewnych, podtrzymują wciąż bliskie relacje z rodziną, nawet tą mieszkającą daleko. Ich małżeństwo to przykład dla dzieci i wnuków - zawsze razem, za rękę, zawsze konsultują wszystko między sobą, każdą najmniejszą decyzję. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek gdzieś byli obecni osobno - chyba tylko na komunii wnuczek kiedy wypadała dokładnie tego samego dnia, wtedy musieli się jakoś podzielić - mówiła nam wnuczka państwa Kaniów.

Redakcja "Echa Dnia" gratuluje państwo Teodozji i Adolfowi Kani wspaniałego małżeństwa i życzy im kolejnych lat spędzonych w miłości partnerskiej i rodzinnej.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie