Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otwarcie wystawy Krzysztofa Musiała: To było wielkie przeżycie (video,zdjęcia)

Lidia Cichocka
Bogna Chabocka i Janusz Pisowicz oglądają wspólne zdjęcie z lat szkolnych. - Bardzo proszę o jego skan - mówił Krzysztofa Musiał. - Nawet nie wiedziałem, że takie istnieje.
Bogna Chabocka i Janusz Pisowicz oglądają wspólne zdjęcie z lat szkolnych. - Bardzo proszę o jego skan - mówił Krzysztofa Musiał. - Nawet nie wiedziałem, że takie istnieje. A. Piekarski
Otwarcie wystawy "Zapisy przemian z kolekcji Krzysztofa Musiała" w kieleckim Muzeum narodowym było ogromnym przeżyciem. Dla wszystkich.
Otwarcie wystawy Zapisy przemian

Otwarcie wystawy Zapisy przemian

Kolekcjonera, który rozglądał się za znajomymi sprzed lat, muzeum, bo z tej okazji zaszły w nim zmiany oraz zainteresowanych sztuką kielczan - takich rarytasów w rodzinnym mieście dawno nie było.

Jak było do przewidzenia wernisaż wystawy dzieł zgromadzonych przez Krzysztofa Musiała zainteresował bardzo wiele osób. W salach pałacu we wtorkowy wieczór było tłoczno. Przyszli artyści, ludzie zainteresowani sztuką, ale także dawni profesorowie kolekcjonera, koledzy ze szkolnej ławy.

Stowarzyszenie Żeromszczaków wpięło mu w klapę swoją odznakę a pierwsze serdeczne powitanie nastąpiło z mecenasem Jerzym Samkiem, kolegą ze szkolnej ławy.
Równie serdeczne było przywitanie z prof. Marią Jelińska, dla której Krzysztof Musiał przywiózł zdjęcie ze szkolnego obozu w Zakopanem z 1966 roku. Rozpoznał go kielczanin Janusz Pisowicz, który był na tym samym obozie: - Strasznie wtedy lało - wspominali obaj.

Nie lada niespodziankę sprawiła kolekcjonerowi Bogna Chabocka pokazując mu zdjęcie uczniów szkoły Konopnickiej. Razem chodzili do tej samej klasy. - Zupełnie zapomniałem o tym zdjęciu, bardzo chciałbym mieć jego odbitkę - prosił Krzysztof Musiał.

Głównym bohaterem wtorkowego wieczoru były jednak obrazy i rzeźby. - Kiedy ma się kilkadziesiąt obrazów można się nimi cieszyć, podziwiać, Gdy jest ich kilkaset człowiek przestaje ej ogarniać a przecież sztuka jest po to by cieszyła.

Dlatego bardzo raduje mnie to, że mogę te obrazy podziwiać wraz z innymi na wystawie. To jest sens kolekcjonowania dzieł sztuki - powtarzał Krzysztof Musiał. A historykom sztuki, tak jak Annie Koryckiej wystawa zaparła dech w piersiach,. - Podziwiam Musiała, że zebrał takie perełki, wiadomo, że malarze mają okresy i dzieła lepsze i gorsze, ale tutaj jest tyle doskonałych prac. Muszę je pokazać studentom - mówiła podekscytowana.

Wystawę "Zapisy przemian" można oglądać do sierpnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie