Od momentu oddania do użytku ostrowieckiej pływalni, Otylia Jędrzejczak bardzo często gościła na Rawszczyźnie. Otrzymała nawet od gospodarzy obiektu szafkę z numerem 1. To w Ostrowcu, w 2004 r. uzyskała kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie w Atenach, skąd przywiozła złoty i dwa srebrne medale. Startowała tu również wielokrotnie w mistrzostwach Polski czy zawodach Grand Prix, trenowała wraz z kadrą narodową. Tu uzyskała kwalifikacje ma igrzyska w Pekinie. Teraz znów w Ostrowcu powróciła do wielkiego pływania.
*Czy ma pani sentyment do tego miasta?
- Zawsze lubię być w Ostrowcu. Obserwuje, że dużo zmian tu nastąpiło, park się ładnie rozbudowuje. Ładne jest to małe molo, budujący się amfiteatr, zaplecza dla dzieci. Z przyjemnością spacerowałam po parku idąc na treningi. Powstał McDonald's, gdzie są dobre lody i kawa (śmiech).
- Przebywa pani w Ostrowcu Świętokrzyskim od 6 maja. Jak wypełniła pani ten czas.
* Nie byłam cały czas w Ostrowcu. W weekend wyjechałam do domu, chciałam być u siebie. Spędziłam między innymi czas ze znajomymi.
- Czy poza wypadem do domu, miała pani w Ostrowcu czas dla siebie?
* Moim celem w mistrzostwach Polski było wywalczenie minimum na mistrzostwa świata w Szanghaju, i to się udało. Przed przyjazdem do Ostrowca zrobiłam mocny trening, więc potrzebowałam snu. Musiałam też przejść aklimatyzację, bo przyjechałam do Ostrowca Świętokrzyskiego prosto ze Stanów Zjednoczonych. Wypoczywałam więc biernie.
*Repliki pani medali olimpijskich wmurowano w ścianę pływalni Rawszczyzna. Jak pani odbiera inicjatywę posła Zbigniewa Pacelta?
- To super sprawa. Młodzi sportowcy będą mogli widzieć, o co mogą walczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?