Pamiątki w wąchockim... szlecie. Taki pomysł ze stolicy polskiego dowcipu

- Chcemy to zrobić od początku kwietnia - mówi burmistrz Samela. - Samo WC, to trochę za mało na biznes, ale można dołożyć sprzedaż pamiątek. Taki kiosk funkcjonował już przez dwa lata: widokówki, foldery czy książeczkę z dowcipami o Wąchocku można kupić nie wchodząc do środka. Tylko do tego potrzeba co najmniej 2 pracowników, a by utrzymać obiekt w czasie szczytu turystycznego, czyli od maja do października. Osobiście wolałbym takie rozwiązanie, bo ucieklibyśmy z kosztów. A jak się nie uda, to przekażę szalet do Domu Kultury, żeby oni zajęli się prowadzeniem go. Tak czy inaczej od kwietnia szalet będzie czynny.