Pani doktor od rosyjskiego - Katarzyna Dekarczyk ze Skarżyska najlepszą nauczycielką w powiecie. Poznajcie laureatkę Plebiscytu Edukacyjnego

Katarzyna Dekarczyk pochodzi ze Skarżyska – Kamiennej, jest absolwentką II Liceum Ogólnokształcącego imienia Adama Mickiewicza w Skarżysku. Studiowała filologię rosyjską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach, studia doktoranckie z językoznawstwa ukończyła na Uniwersytecie Gdańskim. Jest nauczycielem dyplomowanym. Pracowała jako adiunkt w Akademii Świętokrzyskiej, oraz w Szkole Podstawowej numer 8 i I Liceum w Skarżysku. Obecnie pracuje w „Mickiewiczu” i Szkołach Podstawowych numer 1 i 7.

Pokochałam ten język

W języku rosyjskim zakochała się już w szkole podstawowej. Duży wpływ na to miała znakomita nauczycielka, pani Maria Ćwiak. Katarzyna Dekarczyk zdała maturę z rosyjskiego, ukończyła filologię, żeby się rozwijać, dodatkowo zrobiła doktorat. - Rosyjski jest melodyjny, urzeka. Uczę go od ponad 20 lat. Moim zdaniem jest łatwy do nauczenia się. Na początku jest problem z cyrylicą, ale jest to przejścia. Gramatyka podobna do polskiej - mówi pani doktor.

Stał się modny

- Młodzież bardzo chętnie uczy się dziś rosyjskiego. Stał się modny. W wielu krajach można się porozumieć w tym języku, więc uczniowie czują, że ma to sens. Co ciekawe, grając online w gry komputerowe, bardzo często stykają się z Rosjanami. Więc i do tego się przydaje - wyjaśnia nauczycielka. Inaczej uczy się w podstawówce, inaczej w liceum. - Nauka języka rozwija umysł. W jej trakcie Neurony wariują w naszym mózgu - przekonuje laureatka Plebiscytu Edukacyjnego. Dziś sporo uczniów chce zdawać maturę z rosyjskiego, choć obawiają się, że zaczynając naukę tego języka w liceum, uczą się za krótko, by poradzić sobie na egzaminie. - Niepotrzebnie, w trzy lata porządnej pracy można się nauczyć rosyjskiego - twierdzi pani Katarzyna.

Fałszywi przyjaciele tłumacza

Rosyjski jest podobny do polskiego, ale jest w nim sporo pułapek, które specjaliści nazywają „fałszywymi przyjaciółmi tłumacza”. Pani doktor podaje przykłady: Rosyjski „Diwan” to polska kanapa, dywan po rosyjsku to „kawior”. z kolei kawior po rosyjsku to „ikra”. „Kriesla” to nie krzesło, tylko fotel. Za to „stul” to krzesło, a nasz stół po rosyjsku to „stoł”. „Pirog” to nie pieróg, tylko ciasto, a pierogi to „pielmieni”. „Tykwa” to polska dynia, a rosyjska „dynia” – nasz melon. Warto zapamiętać.

Przepis na dobrego belfra

Katarzyna Dekarczyk jest lubiana przez uczniów. Dlaczego? - Młodzież przyciąga osobowość nauczyciela, praca musi być jego pasją. Kocham młodzież. Jednocześnie jestem wymagająca. Staram się zrozumieć ucznia, „wejść w jego” buty. W nauczaniu stosuję metodę „pozytywnej dyscypliny”. Polega na tym, że trzeba być stanowczym i łagodnym jednocześnie. Należy doceniać ucznia i okazywać empatię. Dziękować. To się sprawdza - mówi nasza bohaterka. O młodzieży mówi - jest cudowna. Chętnie się angażuje w różne pozalekcyjne sprawy. Konkursy ogólnopolskie, w których regularnie moi uczniowie odnoszą sukcesy, co roku bierzemy udział w akcji charytatywnej na rzecz fundacji Anny Dymnej - wylicza pani Katarzyna.