Pani Józefa Baran z Siedlec skończyła 100 lat

Burmistrz gratulował
– Z okazji jubileuszu setnych urodzin proszę przyjąć najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia dobrego zdrowia, wszelkiej pomyślności i pogody ducha na dalsze lata życia, a także wielu radosnych chwil spędzonych w klimacie wdzięczności, szacunku i życzliwości najbliższych – życzył burmistrz, Robert Jaworski. Życzenia osobiście złożyli także przedstawiciele Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz pełnomocnik Wojewody Świętokrzyskiego.

Żyje tu od zawsze
Pani Józefa jest rodowitą mieszkanką Gminy Chęciny. W Siedlcach mieszka od urodzenia. Tu także mieszkała całe życie ze swoim mężem i piątką dzieci – z czterema synami i jedną córką. Niestety, dwoje z nich – syn i córka – zmarli w dzieciństwie. Pani Józefa dochowała się szóstki wnuków i pięciorga prawnuków. Obecnie mieszka z synem Stanisławem Baranem. Jej usposobienie i dobroć do dziś ściąga do rodzinnego domu całą rodzinę.

- Wszyscy bardzo chętnie odwiedzają babcię. Jest bardzo troskliwą osobą. Zawsze pyta o innych i do tej pory doskonale pamięta o wszystkich datach urodzin i imienin – mówi wnuczka Agnieszka Klimczak.

- Babcia w ogóle nie chorowała. Przez całe swoje życie w szpitalu była zaledwie dwa razy. Kiedy miała 90 lat przeszła zabieg wycięcia wyrostka, a w wieku 99 lat trafiła do szpitala z powodu kłopotów z krążeniem. Babcia jest bardzo silną kobietą – dodaje wnuczka Dorota Baran.

Józefa Baran całe życie pracowała na roli, prowadząc gospodarstwo, ale też pracując u innych. - Babcia cale życie miała wiele zapału do pracy. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Musiała mieć zawsze ostatnie słowo i tak jest do tej pory. Gdyby miała ogródek, to pewnie poszłaby jeszcze do niego plewić. Ostatnio nie dała nam zmienić firanek. Wszystko najchętniej robiłaby sama i sama o wszystkim decydowała – podkreślają obie wnuczki i dodają, że babcia jest cudowną osobą.

O wszystkich się troszczy
- Do tej pory zawsze ma schowane słodycze dla wnuków jak przyjadą. O wszystkich pamięta i o wszystkich się troszczy. Dla niej rodzina zawsze była na pierwszym miejscu. Wpoiła nam wiele wartości – dodają wnuczki Jubilatki, a rodzina potwierdziła, że Pani Józefa to dusza człowiek. – Zawsze wesoła, lubiana przez wszystkich, ceniona przez ludzi. Dla wszystkich zawsze chce jak najlepiej. Taka jest nasza babcia – mówili licznie zgromadzeni na uroczystości setnych urodzin goście. Rodzina pytana o sekret długowieczności szacownej jubilatki mówiła, że najprawdopodobniej tkwi on nie tylko w genach, ale także w zdrowym stylu życia i aktywności i fizycznej.

Z okazji ukończenia 100 lat życia składamy Pani Józefie Baran gratulacje i życzenia dalszych lat w zdrowiu i pomyślności