Grupa bielińskich gimnazjalistów sama napisała projekt, zdobyła pieniądze na farby i pędzle i pomalowała szkolny korytarz.
Wściekła Mała Mi gramoli się z pudełka, w którym była pogrążona w zimowym śnie, a Topik i Topcia umykają właśnie z torebką, którą ukradły Mamusi Muminka. Z drugiej ściany patrzy melancholijnym wzrokiem Mama Muminka i Tatuś Muminka. Tak wygląda teraz jeden z korytarzy w bielińskim gimnazjum. Własnoręcznie pomalowany przez uczniów.
- To jest miejsce, które od dawien dawna zostało nazwane Doliną Muminków, zanim jeszcze pojawiliśmy się w tej szkole. Tutaj się spotykamy na przerwach, jemy śniadanie, dyskutujemy. W szkole mówią o nas, że jesteśmy muminkami i migotkami. Stąd powstało Stowarzyszenie Muminków i Migotek i pomysł pomalowania korytarza - mówi Robert Lasek, uczeń III klasy gimnazjum, młodzieżowy koordynator projektu. Bajkowe postacie znane wszystkim z dobranocki o muminkach powstały w ciągu ostatnich kilku dni i wyszły spod pędzla gimnazjalistów. Ale zanim do tego doszło, gimnazjaliści napisali program do Fundacji Rozwoju Lokalnego i Filantropii z prośbą o finansowe wsparcie projektu. - Dostaliśmy 1300 zł w ramach programu "Pracownia umiejętności". Sami zeskrobaliśmy ściany, pomalowaliśmy sufity, a na końcu stworzyliśmy bajkowe postacie. Skąd taki pomysł? Będzie przynajmniej i chcemy, żeby coś po nas w tej szkole zostało - dodaje Robert. Uczniowie malowali szkolny korytarz pod kierunkiem Edyty Góry, nauczycielki plastyki w gimnazjum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?