Państwo Kowalscy ze Staszowa w święta obchodzą 70. rocznicę ślubu

70 lat minęło
W tym roku okazja jest jednak niezwykła i jedyna w swoim rodzaju. 70 lat temu, 25 grudnia Państwo Kowalscy przed Bogiem ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że będą ze sobą aż do śmierci.

Stary przesąd mówi, że jeżeli któryś z małżonków pomyli się w trakcie składania przysięgi małżeńskiej, to szczęście w małżeństwie murowane. Państwo Kowalscy, z tego co pamiętają, podczas przysięgi nie pomylili się, a szczęśliwi są po dziś dzień. Pani Janina Kowalska ma 93 lata, a jej małżonek Bohdan – 92 lata. Mieszkają przy ulicy Kolejowej w Staszowie.

Przekochani rodzice
Jak opowiada ich córka Janina mimo sędziwego wieku jubilatom dopisuje zdrowie, są sprawni fizycznie i doskonale radzą sobie w otaczającej rzeczywistości. Radują się z wnuków i prawnuków, które z resztą uwielbiają kontakt ze swoimi dziadkami i pradziadkami.

- Rodzice są bardzo rodzinni. Zawsze święta i różne inne uroczystości spędzamy całą wielką rodziną. Tak będzie i w tym roku. Przy wspólnym wigilijnym stole zasiądziemy u rodziców. Wigilia zawsze jest organizowana u nich – mówi pani Janina, córka jubilatów.

- Tata był szewcem, mama zajmowała się domem, dziećmi. Razem prowadzili gospodarstwo. Dzieciństwo wspominam bardzo miło. Mieliśmy dobry dom. Rodzice są przekochani. Jak tylko mogą nas wspierają. W domu nigdy nam niczego nie brakowało – dodaje córka Państwa Kowalskich.

W drugi dzień świąt obchodzą kamienne gody
Krocząc we dwoje małżeńskim szlakiem Janina i Bohdan Kowalscy, na swojej drodze napotykali radości i smutki. Należycie pielęgnowali swój związek małżeński. Przy sobie rozkwitali i wzajemnie się ubogacali. Mają za sobą spiżową, koronkową, koralową, a nawet szafirową, złotą i diamentową rocznicę ślubu. A jaka jest ta siedemdziesiąta? Niewiele osób to wie, bo niewielu parom udaje się osiągnąć tak wielki sukces – wytrwania w związku przez tyle dziesiątek lat. Nazwy rocznic świadczą z pewnością o okresach życia we dwoje. Sugerują, które z nich są piękne, mocne, a które delikatne. 70 rocznica z pewnością jest mocna – to kamienne gody.

W rodzinie tkwi siła miłości
Rocznicę ślubu jubilaci spędzą bardzo uroczyście w gronie rodziny zasiądą przy wspólnym świątecznym stole. W domu Państwa Kowalskich spotka się pięć pokoleń. Będą ich dzieci z rodzinami; syn Bogusław i córki Janina, Halina i Maria. Życzenia złożą wnuki, których jest spora gromadka: Monika, Mieczysław, Krystyn, Tomasz, Dariusz, Robert, Małgorzata, Edyta, Mariusz, Katarzyna i Emilia. Jubilaci doczekali się także 18 wnucząt i dwojga praprawnucząt, to Wojciech i Magdalena.

- W imieniu całej rodziny życzę Wam kochani rodzice radości, która dostrzega piękno małych rzeczy, nadziei, która nie gaśnie, kiedy marzenia wydają się zbyt dalekie. Pokoju, który koi, kiedy wszystko wyprowadza z równowagi. Wiary, która dodaje oparcie, kiedy bezradność przerasta – życzyła pani Joanna.