MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Państwowa Inspekcja Pracy w Kielcach sprawdzi kwestie ekwiwalentów za urlopy w urzędach. Kontrowersje wokół posłanki Zuby

Paulina Baran [email protected]
Dawid Łukasik/ Łukasz Zarzycki
Poseł Maria Zuba z PiS na koniec kadencji wicewojewody świętokrzyskiego wzięła 28 tysięcy za niewykorzystany urlop

Pani poseł otrzymała 28 tysięcy złotych brutto ekwiwalentu za niewykorzystane 61 dni urlopu za okres od marca 1999 roku do stycznia 2002 roku, kiedy była na stanowisku wicewojewody świętokrzyskiego.

Nie mogła wziąć urlopu bo... miała dużo pracy

W piątek posłanka tłumaczyła, że nie wzięła urlopu, ponieważ miała bardzo dużo pracy. - To było 15 lat temu. Wtedy był okres reform administracji rządowej, który nie sprzyjał urlopom - stwierdziła Maria Zuba.

Co ciekawe posłanka przyznała, że nagminne pobieranie ekwiwalentów pieniężnych w zamian za urlop przez samorządowców to bardzo poważny problem, z którym trzeba walczyć. - Wystąpiliśmy już do Państwowej Inspekcji Pracy, żeby zbadała, jaka jest skala problemu - mówiła Zuba.

Dokumenty kłamią?

Maria Zuba nie była jedyną osobą w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim, której wypłacono ekwiwalent za niewykorzystany urlop.

Z dokumentów wydziału organizacji i kadr w Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach wynika, że aż 85 dni urlopu nie wykorzystał były wojewoda świętokrzyski Włodzimierz Wójcik w kadencji od października 2001 roku do kwietnia 2006. Nie ma niestety informacji, jaką kwotę za to otrzymał. - To kłamstwo, na pewno nie miałem więcej niż 40 dni niewykorzystanego urlopu - twierdzi jednak samorządowiec.

Wójcik wyjaśnia, że opuszczając swój urząd wziął około 10 tysięcy złotych ekwiwalentu. - To niemożliwe, że taką kwotę otrzymałbym za 85 dni urlopu, poza tym w trakcie pracy w Urzędzie Wojewódzkim byłem na urlopach w Kołobrzegu, w Siecinie koło Lublina czy chociażby w Turcji. Dokumenty z biura podróży mogą potwierdzić to, że korzystałem z przysługującego mi urlopu - podkreśla Włodzimierz Wójcik.

Z problemem trzeba walczyć

Były wojewoda świętokrzyski skomentował także problem nagminnego korzystania przez samorządowców z ekwiwalentów pieniężnych w zamian za urlop.
- Tak naprawdę problem jest dużo szerszy niż mogłoby się wydawać. Oczywiście zdarza się, że samorządowcy nie mogą wziąć urlopu z powodu dużej ilości pracy. Rozumiem, że ktoś nie wykorzysta 10, 15 dni zamiast przysługujących mu 26 dni urlopu. Nie jest jednak możliwe, że w ciągu 4 lat pracy samorządowcy nie wzięli ani jednego dnia wolnego. Z tego wynika, że politycy startujący do sejmiku, tacy jak chociażby Piotr Żołądek, robili sobie kampanię w godzinach pracy - twierdzi Włodzimierz Wójcik.

Rusza kontrola

Od 1 lutego kontrolę w kontekście przestrzegania przepisów o urlopach wypoczynkowych między innymi w jednostkach samorządowych wszczyna Państwowa Inspekcja Pracy w Kielcach.

- Będziemy sprawdzać okres do trzech lat wstecz odnośnie realizowania planów urlopowych oraz wypłaty ekwiwalentów - wyjaśnia Barbara Kaszycka, rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy w Kielcach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie