Park Dziedzictwa powstanie w Bałtowie

ZOBACZ też:
To pierwszy maraton poza powierzchnią ziemi. Trwał 11 lat i dwa miesiące

Wydaje się, że to już koniec kontrowersji związanych z decyzją Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego dotyczących zlokalizowania Parku Dziedzictwa w gminie Bałtów (powiat ostrowiecki). Władze Nowej Słupi (powiat kielecki), gdzie pierwotnie planowano stworzenie tego kompleksu rozrywkowego zorganizowały wczoraj sesję Rady Gminy, na której ostatecznie zakończono ten temat.

Nowa Słupia stworzy własny projekt
Przewodniczący Rady Gminy Nowa Słupia Sylwester Kozłowski, choć ubolewał, że gmina straciła możliwość realizacji inwestycji, która mogłaby przyczynić się do zmniejszenia bezrobocia i ściągnięcia do Nowej Słupi turystów, nie bał się przyznać, że sprawy na pewno potoczyłyby się inaczej, gdyby nie sprzeciw Misjonarzy Oblatów co do planowanej inwestycji.

Mimo różnic, które można było zauważyć nie tylko wśród radnych, ale też wśród mieszkańców, emocjonująca sesja ostatecznie zakończyła się bardzo spokojnie.
- Pogodziliśmy się z decyzją Regionalnej Organizacji Turystycznej, ale na pewno nie poddamy się i będziemy dążyć do tego, żeby Park Dziedzictwa powstał także w Nowej Słupi - mówi radny Jan Czaja. - Na najbliższych komisjach będziemy omawiać szczegóły projektu. Zrobimy wszystko, żeby stworzyć miejsca pracy dla mieszkańców naszej gminy. Mamy nadzieję, że drugi raz nie popełnimy błędu - mówi radny.

Muszą się dogadać
Małgorzata Wilk-Grzywna, dyrektor biura zarządu Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego, która także uczestniczyła w trwającej kilka godzin sesji Rady Gminy Nowa Słupia wyjaśniała, że lokalizacja inwestycji została przeniesiona do Bałtowa tylko i wyłącznie dlatego, że gmina Nowa Słupia nie dotrzymała warunków umowy, czyli nie przekazała pisemnej akceptacji ze strony ojców Oblatów. Grzywna dodała, że Regionalna Organizacja Turystyczna nadal jest zainteresowana współpracą w tworzeniu atrakcji kulturowo- turystycznej, ale pod warunkiem, że mieszkańcy, samorządowcy oraz przedsiębiorcy z gminy Nowa Słupia się dogadają i wypracują wspólne stanowisko odnośnie tego, jak ma wyglądać planowana inwestycja. - Możemy pracować wspólnie nad sieciowym produktem turystycznym, a mianowicie szlakiem legend z dwoma kluczowymi atrakcjami Nowa Słupia - Bałtów. Bogatsi o dotychczasowe, trudne, aczkolwiek jakże pouczające doświadczenia być może będziemy w stanie stworzyć projekt, który przyniesie olbrzymie korzyści dla rozwoju całego obszaru Gór Świętokrzyskich. Jeżeli gmina stworzy własny projekt i będzie chciała naszego wsparcia chociażby w kwestiach technicznych na pewno jej tego nie odmówimy - zapewniła pani dyrektor.

Jerzy Gierczak w imieniu Grupy Wsparcia na Rzecz Parku Dziedzictwa w Bałtowie wystosował list otwarty. Oto jego fragment.
Władze naszej gminy stworzyły odpowiedni klimat i wspierają inwestorów. W gospodarce konkurencyjnej każdy inwestor szuka dla siebie miejsca przyjaznego, pozbawionego wyimaginowanych uprzedzeń i konfliktów. Nasze władze lokalne wykazały się ogromnym kunsztem w tym zakresie i nie widzimy powodów, aby nasza przedsiębiorczość i inicjatywa były torpedowane przez grupy i osoby, które nie potrafiły stworzyć właściwych warunków negocjacyjnych. Przedstawiciele ROT-u przez wiele miesięcy prowadzili konsultacje społeczne, w wyniku których nasza gmina okazała się atrakcyjniejsza i lepiej zarządzana. Dzięki takim posunięciom nasz region może pozyskać nowe miejsca pracy i dyskryminacji naszego regionu. W naszym województwie musi zacząć decydować rachunek ekonomiczny, a nie tylko sentymenty i przesądy.