Parking został zaniedbany, w wylanym tam asfalcie pojawiło się mnóstwo dziur, a miejsca, w których powinna rosnąć trawa, "zdobią" błotne kałuże. Co zaskakujące, trudno też znaleźć jego właściciela, dlatego nie do końca wiadomo do kogo zgłosić podobny problem.
- Zdarza mi się zostawiać samochód na parkingu przy Grunwaldzkiej, stąd wiem, że jego stan z pewnością nie jest zadowalający. Mam tu na myśli nie tylko dziury, które sprawiają, że przejazd tamtędy jest utrudniony, ale także teren wokół parkingu. Pasażerowie brodzą w błocie, które nie sposób ominąć wsiadając do samochodu. Na parkingu znajduje się także postój taksówek, a z tego względu pojawia się tam sporo osób. Sądzę, że ktoś powinien zadbać o to miejsce - mówił interweniujący kierowca.
Próbowaliśmy ustalić, do kogo należy problematyczny teren. Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło, poinformował nas, że miejsce to nie znajduje się pod ich opieką. Rzeczniczka szpitala, Anna Mazur-Kałuża, również stwierdziła, że teren nie należy do szpitala. W celu wyjaśnienia sprawy skontaktowaliśmy się z pracownikami Urzędu Miasta, jednak ustalenie właściciela terenu dla nich również okazało się problematyczne. Do sprawy z pewnością wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
