Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkingowy, czy ochroniarz? - oto jest pytanie. “Szukamy dziury w całym" tak uważa dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Staszowie

Agnieszka Kuraś
Parkingowy w kamizelce z napisem ochrona. Wielu to dziwi, ale nie dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji, który go zatrudnia
Parkingowy w kamizelce z napisem ochrona. Wielu to dziwi, ale nie dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji, który go zatrudnia Agnieszka Kuraś
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o licznych problemach związanych z wypoczynkiem nad jeziorem Golejów. Na brak bezpieczeństwa pieszych w tym miejscu uwagę zwróciła nasza czytelniczka Dorota.

Przypomnijmy przed wjazdem na teren kąpieliska w Golejowie umieszczony jest znak zakazu wjazdu. Kierowcy nagminnie ignorowali znak wjeżdżając bez skrupułów na teren kąpieliska, powodując tym nadmierny ruch w miejscu, gdzie poruszają się plażowicze. Brak wyobraźni, u niektórych kierowców powodował nawet, że parkowali auta kilka metrów przed jeziorem.

Wszystko wskazywało na to, że nikt nie kontroluje sytuacji, a kierowcy są bezkarni. Po naszej interwencji zmianie uległo kilka elementów, które znacznie przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa pieszych na drodze znajdującej się przy jeziorze. Po pierwsze pod znakiem zakazu zawieszono tablicę informującą o tym, że na teren kąpieliska może wjechać: zaopatrzenie, służby ratownicze, porządkowe, goście ośrodków, właściciele ośrodków i punktów gastronomicznych.

Po drugie na leśnej drodze, którą także auta wjeżdżały na teren kąpieliska, postawiono szlaban. W niedzielne popołudnie, gdy byliśmy w Golejowie panował tam duży spokój komunikacyjny i co do tej pory było niespotykane - przy drodze na terenie kąpieliska nie było zaparkowane żadne auto.

Opłata jest za parking

Nasi internauci żarliwie komentują sprawę Golejowa na forum internetowym. Zwracają między innymi uwagę na opłatę, o którą upomina się mężczyzna stojący na drodze prowadzącej nad jezioro. Zapytaliśmy u źródła, kim jest ów człowiek i za co pobiera opłatę.

Rafał Glegoła dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Staszowie odpowiedział nam, że mężczyzna pobiera opłatę za parkowanie na parkingu przed mostem. Opłata wynosi 5 złotych. Zaznaczył także, że parkingowy nie jest uprawniony do pobierania opłaty za wjazd nad jezioro i za poruszanie się samochodów po drodze gminnej prowadzącej do jeziora.

Pojawia się tu kolejna ciekawostka - skoro mężczyzna jest parkingowym, dlaczego podczas wykonywania obowiązków ma ubraną na siebie jaskrawą kamizelkę z napisem na plecach “ochrona", a nie jest zatrudniony tam w charakterze ochroniarza.

O to także zapytaliśmy dyrektora Glegołę. Ten odpowiedział, że mężczyzna ma ubraną kamizelkę po to, by być widoczny na drodze. Dodał, że nie jest ważne w co jest ubrany pracownik, lecz jak wykonuje swoje obowiązki. Ten argument nas nie przekonuje. Podobnie, jak turystów, którzy najzwyczajniej myślą, że mają do czynienia z jakąś ochroną. Po dłuższej rozmowie z nami dyrektor obiecuje, że zaraz zadzwoni do parkingowego i poprosi by zdjął kamizelkę. Wcześniej zaś nasze zainteresowanie tematem skomentował, jako szukanie problemów.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie