Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyzant Radoszyce przegrał z Neptunem Końskie

Kamil Markiewicz
Derbowe spotkanie czwartej ligi, w którym Neptun Końskie podejmował Partyzanta Radoszyce. Gospodarze wygrali 2:1.
Derbowe spotkanie czwartej ligi, w którym Neptun Końskie podejmował Partyzanta Radoszyce. Gospodarze wygrali 2:1. Kamil Markiewicz
Partyzant Radoszyce przegrał z Neptunem Końskie w meczu świętokrzyskiej IV ligi.

Neptun Końskie - Partyzant Radoszyce 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Paweł Markowicz 37, 1:1 Krzysztof Pach 75, 2:1 Ernest Supierz 88.

Neptun: Herda - Skoczylas, Prus-Niewiadomski, Kamont, Maciejewski - Bandura (60. Zając), Szymkiewicz, Armata, Supierz - Gardynik (74. Majchrzak), Pach (90. Mendygrał).

Partyzant: Kaszuba - Papros, Idzikowski, Miśtal, Grudzień (90. Piotr Markowicz) - Kuśmierczyk (85. Janus), Opata, Samburski (65. Nieszporek), Jaśkiewicz, Korol (75. Sosiński) - Paweł Markowicz.

Sędziował: Marek Śliwa.

Derbowe spotkanie w Końskich, przysporzyło wielu emocji kibicom miejscowego Neptuna oraz Partyzanta Radoszyce. Do przerwy lepiej prezentowali się goście, którzy potwierdzili swoją dobrą grę dobyciem bramki. W 37 minucie po kontrataku gola dla Partyzanta strzelił Paweł Markowicz. W drugiej połowie do ataku rzucili się gospodarze, spychając zawodników z Radoszyc do obrony. Wydawać się mogło, że radoszycki zespół panuje nad tym, co działo się na boisku. W 75 minucie gracze Partyzanta popełnili błąd, faulując gracza Neptuna tuż przed polem karnym. Stały fragment gry wykorzystali gospodarze, doprowadzając do remisu. Gola w 75 minucie strzelił Krzysztof Pach. Konecka ekipa szukała kolejnej szansy na zdobycie bramki. W 87 minucie po raz drugi nie popisali się defensorzy z Radoszyc, którzy znów faulowali przeciwnika przed własnym polem karnym. Egzekutorem rzutu wolnego był Ernest Supierz, który popisał się znakomitym uderzeniem, kierując futbolówkę bezpośrednim strzałem, wprost w okienko bramki strzeżonej przez Jakuba Kaszubę. W końce meczu role się odwróciły i to Partyzant atakował, aby doprowadzić do wyrównania. Wynik nie uległ zmianie i ze zwycięstwa w debrach mógł cieszyć się Neptun.

- W pierwszej połowie nasza gra nie wyglądała dobrze. W przerwie powiedzieliśmy sobie kilka ostrych słów. Udało nam się odrobić straty. Naszym założeniem było spokojne konstruowanie akcji, co dobrze wygodziło nam w drugiej połowie. Zdobyliśmy dwie bramki po stałych fragmentach gry, co jest przez nas dobrze przećwiczone - mówił Waldemar Szpiega, szkoleniowiec Neptuna.

- Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się wygrać, zwłaszcza, że był to mecz derbowy. Cały tydzień nastawialiśmy się na to spotkanie, tym bardziej, że inauguracja sezonu nie była dla nas udana. Mimo, że przegrywaliśmy, to po przerwie pokazaliśmy charakter i odrobiliśmy straty. Ciszę się bardzo, że udało mi się strzelić zwycięskiego gola - powiedział Ernest Supierz, zdobywca drugiej bramki dla Neptuna.

- W drugiej połowie, w nasze szeregi wdarło się rozluźnienie, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry, co wykorzystali gospodarze, strzelając nam gole. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania, aby wyeliminować błędy, które popełniliśmy. Musimy ze spuszczonymi głowami wrócić do domu i rozpocząć przygotowania do kolejnego pojedynku - mówił Jarosław Komisarski, trener Partyzanta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie