W poniedziałek otrzymałaś sportową Nagrodę Starosty Buskiego 2016. To świetny prezent... na Mikołaja.
Tak, bardzo się cieszę. Ta nagroda jest dla mnie wyróżnieniem za ciężką pracę w mijającym roku. Myślę, że to był udany sezon. Gdybym miała oceniać, powiedzmy - na piątkę. Najbardziej cenię sobie występ na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży.
Od września uczysz się w szkole mistrzostwa sportowego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak to wygląda „od środka”?
Nie ma lekko (śmiech). Pobudka już o piątej rano, o szóstej śniadanie. O godzinie 7.20 mamy pierwszy trening biegowy. Lekcje w szkole zaczynają się około dziesiątej, na dzień dobry zwykle najcięższe przedmioty: matematyka, język polski. Trudno się skupić, udaje mi się to zwykle gdzieś na trzeciej, czwartej godzinie (śmiech). Obiad w szkole, a przed wieczorem kolejny trening, półtorej godziny. Dopiero potem mamy czas wolny, który poświęcam głównie na naukę. Do łóżka kładę się grubo po północy, jestem wtedy skonana. Mówiłam... naprawdę nie ma lekko!
Czyli nauka w gimnazjum i liceum sportowym - to zupełnie inna bajka?
O tak, tego nie da się porównać. Liceum to inny świat, dużo większe wymagania. Twarda szkoła życia. Jeśli mówimy o samej nauce, to muszę przyznać, że idzie mi nawet lepiej niż w gimnazjum. Cieszę się z tego powodu, choć nie ukrywam, że czasami tęsknię za starymi, dobrymi czasami w gimnazjum w Gnojnie.
Mikołaj zaliczony - niedługo Boże Narodzenie.
Święta spędzę w domu, z najbliższymi. Będą to tradycyjne, rodzinne święta. Z prezentami pod choinką, wieczerzą wigilijną. Już nie mogę się doczekać moich ulubionych pierogów z grzybami. Ale na śpiewanie kolęd... i tak nie dam się namówić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
