Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk z Podłęża każdego dnia walczy o życie po wybuchu gazu. Trwa zbiórka

Michał Kolera
Michał Kolera
PSP Pińczów/archiwum rodziny
24-letni Patryk Mącznik z miejscowości Podłęże pod Pińczowem wciąż walczy o życie w krakowskim szpitalu, po tym, jak pod koniec maja w jego domu wybuchła butla z gazem.

Patryk ma ciężko poparzone większość ciała. Część ran się goi, ale w innych powstała trudna w leczeniu martwica. - Chłopiec znajduje się cały czas w stanie zagrożenia życia. Proszę się cieszyć z każdej przeżytej z nim chwili - mówią lekarze.

>>>Zbiórka na leczenie ogromnych poparzeń ciała Patryka Mącznika

- Na początku doktorzy nie dawali mu wielkich szans. W czwartek, 30 czerwca, przeżył poważną operację. Przez kamerę mówił mi, że bardzo bolą go plecy. Ledwo mówił, był bardzo osłabiony przed zabiegiem. Chciał, żebym zrobiła mu rybę, zawiozłam ją. Nie miał siły jeść i pić. Te już trochę się wygoiły, podobnie klatka piersiowa i skóra głowy. Najgorzej jest z martwicą na rękach i nogach. Rany są bardzo głębokie - mówi mama Patryka.

O stanie stabilnym i niezagrażającym życiu będzie można mówić dopiero, kiedy Patryk wyjdzie o własnych siłach ze szpitala. Leczenie potrwa bardzo długo. Trzeba czekać, aż skóra zregeneruje się sama. Później czeka go rehabilitacja. W tej chwili jest świadomy, ale jego mowa jest niewyraźna.

Co czuje mama Patryka, kiedy widzi syna?

- Próbuję starać się być silna - mówi kobieta ze łzami w oczach. Pociechą dla niej jest to, że Patryk bardzo dzielnie znosi położenie, w jakim się znalazł.

Na dalsze leczenie Patryka potrzebne będą duże pieniądze. Dlatego rodzina uruchomiła zbiórkę pieniędzy. Jeśli chcesz przyłączyć się do akcji ratowania chłopca, możesz to zrobić na stronie fundacji Szczytny Cel. Oto link:

>>>Zbiórka na leczenie ogromnych poparzeń ciała Patryka Mącznika

Przypomnijmy, 24-letni Patryk Mącznik z miejscowości Podłęże pod Pińczowem przeżył prawdziwy koszmar. W niedzielę, 29 maja w domu, w którym mieszkał, rozszczelniła się butla z gazem – doszło do pożaru i wielkiej eksplozji. Skutki wybuchu są katastrofalne, ciało młodego chłopaka zostało poparzone w 85 procentach, z czego 60 procent poparzeń jest stopnia trzeciego.

- Na miejsce ruszyły cztery zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej – opowiadał o tragedii starszy kapitan Mateusz Tarka, oficer prasowy komendanta powiatowego państwowej straży pożarnej w Pińczowie.

Strażacy udzielili pokrzywdzonemu kwalifikowanej pierwszej pomocy, po czym przekazali go pod opiekę załogi karetki pogotowia – informowali strażacy.

- Po przeszukaniu obiektu innych osób poszkodowanych nie stwierdzono, natrafiono natomiast na butlę 11 kg z gazem propan-butan, którą ewakuowano na zewnątrz i poddano schładzaniu. Po zlokalizowaniu pożaru strażacy przystąpili do usuwania przedmiotów w pomieszczeniach objętych pożarem, które następnie przelano wodą - dodaje pińczowska straż pożarna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie