Świeżo upieczona studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach na spacerze ze swą pupilką Elzą.
(fot. Marzena Kądziela)
- Nie dlatego, by pokazać moje muzyczne zdolności, ale po to, by zdobyć od gwiazd upominki na charytatywny koncert - wyjaśnia.
Nie brakuje jej odwagi
To, że Paulinie Plewie, tegorocznej absolwentce I Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Końskich śmiałości nie brakuje, przekonaliśmy się wielokrotnie. W szkole organizowała koncerty charytatywne i pomoc dla koleżanek i kolegów pokrzywdzonych przez los. Działała w Stowarzyszeniu Młodych Demokratów, a jak tylko skończyła 18 lat, zdecydowała się na udział w zeszłorocznych wyborach samorządowych. Wystartowała z Platformy Obywatelskiej do Sejmiku Wojewódzkiego. I mało znana dziewczyna z Grzybowa pod Stąporkowem zdobyła 435 głosów!
Chcą pomóc Viktorii
Teraz wraz ze swym chłopakiem Arkiem Lewandowskim oraz kuzynką Olą Kaźmierczyk chcą założyć stowarzyszenie, które będzie pomagać dzieciom i młodzieży do lat 18 w zwalczaniu takich chorób jak rak, a przede wszystkim neuroblastoma dotykająca tylko dzieci. Paulina i jej przyjaciele już chcą pomagać dziewczynce z Ostrowca Świętokrzyskiego dotkniętej śmiertelną chorobą.
- Dowiedziałam się, że dla 15-letniej Viktori Pongowskiej jedynym ratunkiem jest operacja w Niemczech - mówi Paulina. - Niestety, jest ona bardzo kosztowna. Rodzina musi zebrać 32 tysiące Euro. My chcemy jej w tym pomóc i 5 września w amfiteatrze w Ostrowcu Świętokrzyskim organizujemy charytatywny koncert z licytacją przedmiotów podarowanych przez znane osoby. W licytacji mają pomagać znani bracia Golcowie.
Czyste szaleństwo!
W niedzielę przed południem do Pauliny zadzwonił zupełnie niespodziewanie jeden z organizatorów jubileuszowego koncertu Edyty Górniak. Przed występem gwiazdy miały wystąpić inne osoby. - Ktoś ponoć nie dojechał, albo czas występu piosenkarki miał się przesunąć, stąd poszukiwania wokalistów - opowiada dziewczyna. - W pierwszej chwili oniemiałam. Miałam być na koncercie ale jako widz. Szybko pomyślałam, że mogę od gwiazd zdobyć przedmioty i wyraziłam zgodę na występ.
Potem była już tylko gonitwa. Pieszo z Grzybowa do Stąporkowa, busem do Kielc, kupno sukienki i butów, wizyta u fryzjera i... próba. A potem, po godzinie 20. występ. - To było czyste szaleństwo! - śmieje się. - Na Kadzielni zdobyłam kiedyś Brązową Jodłę. Tym razem miałam ogromną tremę, ale dałam radę i nie przejmowałam się nawet tym, że zapomniałam tekst piosenki.
Po koncercie Paulina dostała od Edyty Górniak wiele zdjęć z autografami, a od Mietka Szcześniaka i Piotra "Glacy" Mohameda obietnicę dostarczenia płyt. - Dzięki temu worek licytacyjnych prezentów się napełnia, a ja jestem szczęśliwa, że mam fajną przygodę za sobą. Będę to pewnie opowiadała kiedyś swym wnukom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?