Dorota Kułaga: Niepotrzebne było to odepchnięcie rywala i czerwona kartka...
Paweł Golański: - To było nieodpowiedzialne zachowanie. Poniosły mnie emocje. Zawodnik Bełchatowa (Szymon Sawala - przyp. red.) sprowokował mnie. Jako doświadczony zawodnik nie powinienem się tak zachować. Mogę tylko za to przeprosić drużynę, bo rzeczywiście mieliśmy taki moment, że złapaliśmy wiatr w żagle i nasza gra wyglądała dobrze. Może gdybyśmy grali w pełnym składzie, udałoby się zdobyć bramkę. Niestety, emocje wzięły górę. Mam nadzieje, że to moja ostatnia czerwona kartka po takim nieodpowiedzialnym zachowaniu.
W pierwszej połowie byłeś bliski zdobycia bramki, ładny strzał z rzutu wolnego i na drodze do szczęścia stanęła poprzeczka.
- Ten element ćwiczyłem od dwóch tygodni na treningach. Czekałem, żeby był upragniony rzut wolny. Był i zabrakło centymetrów. Nie chciała piłka wpaść do bramki. Później był jeszcze słupek "Janotki". Zdobyliśmy jeden punkt, który nas nie zadowala, bo w drugiej połowie byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną, mieliśmy więcej bramkowych okazji. Szkoda straty tych dwóch punktów.
Teraz czeka cię wymuszona przerwa w występach na boisku. W dwóch najbliższych meczach będziesz musiał pauzować z powodu czerwonej kartki.
- Niestety, z przydziału będę pauzował dwa mecze. To nie jest miła sytuacja. Dobrze się czułem, forma jest taka, jak być powinna. Teraz będę miał sporo czasu na przemyślenia i mam nadzieję, że nigdy więcej takiego głupiego błędu już nie popełnię.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?