Paweł Golański
Paweł Golański
Urodził się 12 października 1982 roku w Łodzi, ma żonę Detelinę. Występował w Łódzkim Klubie Sportowym, Legii Warszawa, Koronie Kielce, Steaule Bukareszt, trzy miesiące temu znowu podpisał kontrakt z Koroną. W polskiej ekstraklasie rozegrał 57 spotkań, zdobył 3 bramki. W pierwszej reprezentacji Polski - 14 spotkań, jeden gol strzelony w meczu z Estonią. Interesuje się motoryzacją.
- Nie planowaliśmy jeszcze powrotu do Polski. Myśleliśmy, że po odejściu ze Steauy uda się znaleźć inny zagraniczny klub. Ale z różnych względów zdecydowaliśmy się na powrót. Z perspektywy tych kilku miesięcy mogę powiedzieć, że był to dobry wybór - mówi Detelina Golańska, żona piłkarza Korony.
POWALCZYĆ O MISTRZOSTWO
Paweł miał kilka ofert, między innymi z Wisły Kraków i początkowo również z Legii Warszawa. - Może rozsądek podpowiadał inne rozwiązanie, bo Wisła czy Legia to drużyny, które praktycznie w każdym sezonie walczą o mistrzostwo Polski. Serce podpowiadało jednak Koronę i to był decydujący argument. Przed podpisaniem kontraktu dwa razy byłem w Kielcach, rozmawiałem z trenerem, zawodnikami. Poznałem drużynę. Widziałem, że cele postawione przez prezesa i sztab szkoleniowy są ambitne. To potwierdziło się w trakcie rundy. Mamy czwarte miejsce i realne szanse na to, żeby wiosną powalczyć o mistrzostwo Polski. Myślę, że po planowanych wzmocnieniach jesteśmy w stanie odegrać ważną rolę w ekstraklasie - mówi Paweł Golański, który dzięki dobrej grze w Koronie chciałby też wrócić do reprezentacji Polski.
NA SYLWESTRA DO ŻYWCA
Problemów z aklimatyzacją w Kielcach nie mieli. Wcześniej spędzili tu dwa lata. Zmienili tylko miejsce zamieszkania - tym razem zdecydowali się na Podkarczówkę. - W ciągu trzech lat Kielce się zmieniły, ale na plus, począwszy od miasta, przez klub i otoczkę wokół niego. Wrażenia są pozytywne - mówi Paweł.
Jego żona Detelina ostatnio była pochłonięta urządzaniem nowego domu w Łodzi. W nim spędzili święta Bożego Narodzenia. Nowy Rok powitają w Żywcu, razem z grupą sprawdzonych przyjaciół, między innymi ze znanymi piłkarzami - Rafałem Grzelakiem, Rafałem Niżnikiem i Przemysławem Kaźmierczakiem.
DZIECKO NAJWAŻNIEJSZE
Detelina jest wiernym kibicem Pawła. Była na większości spotkań na Arenie Kielc, kibicowała nawet Koronie w wyjazdowym meczu z Arką Gdynia. - Nasze życie kręci się wokół piłki, w domu też często rozmawiamy na ten temat. Od tego nie da się uciec - dodaje Detelina, która skończyła filologię słowiańską.
Ostatnio dostała ciekawą ofertę pracy. - Od naszego znajomego, którego poznaliśmy w Rumunii. Ja uczyłam go tam polskiego. Ma firmę, zamierza wejść na rynek polski. Ciekawa propozycja, ale podjęcie pracy wiązałoby się z ciągłymi wyjazdami, również za granicę. Nie byłoby mnie na miejscu. A z Pawłem mamy ambitne plany, staramy się o dziecko, to jest dla nas najważniejsze - podkreśla Detelina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?