Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Golański: - Każdy zostawił serce na boisku

Dziękuję za rozmowę. Dorota KUŁAGA
Paweł Golański bardzo dobrze spisał się w meczu z Wisłą. Nie dał pograć Maorowi Meliksonowi, który zwykle jest siłą napędową "Białej Gwiazdy".

Paweł Golański

Paweł Golański

Ma 29 lat, jest obrońcą Korony Kielce. Wcześniej reprezentował też następujące kluby: ŁKS Łódź, Legia II Warszawa, Steaua Bukareszt. W polskiej ekstraklasie rozegrał 76 spotkań, zdobył 3 bramki.

Dorota Kułaga: Przed meczem mówiliście, że postaracie się sprawić niespodziankę i udało się.

Paweł Golański: - Tak. Był to mecz walki, przede wszystkim z naszej strony. Każdy zostawił serce na boisku i jest efekt w postaci zwycięstwa. Na pewno łatwiej grało nam się po przerwie, po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Czekaja, która - moim zdaniem - była zasłużona. Dla nas to był kluczowy moment spotkania.

Nie dałeś pograć Maorowi Meliksonowi.

- Cieszę się, że Wisła nie stworzyła za dużo sytuacji. Trener uczulał nas przede wszystkim na Meliksona, Gargułę i Kirma, bo to są piłkarze, którzy mają duże umiejętności. Ale dzisiaj cały zespół, nie tylko blok obronny, zagrał bardzo mądrze taktycznie i dzięki temu możemy się cieszyć ze zwycięstwa.

Na stadionie przy ulicy Reymonta w Krakowie to zwycięstwo chyba szczególnie smakuje…

- Dokładnie. Wygraliśmy z mistrzem Polski, na jego terenie. Cieszymy się podwójnie, bo tu Korona jeszcze nie odniosła zwycięstwa, tylko na stadionie na Suchych Stawach. Przed meczem nie było chyba zbyt wielu optymistów, ale my wierzyliśmy w to, że w Krakowie zdobędziemy trzy punkty. I ta wiara przyniosła nam sukces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie