Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Golański: -Korona zagrała kapitalnie

Dorota Kułaga
Paweł Golański był pod wrażeniem gry Korony w meczu z Pogonią Szczecin.
Paweł Golański był pod wrażeniem gry Korony w meczu z Pogonią Szczecin. Dorota Kułaga
-Ja chyba szczęście przynoszę, bo jak przyjeżdżam, to Korona wygrywa – mówił z uśmiechem po meczu z Pogonią Szczecin Paweł Golański, były piłkarz Korony, jej kapitan, i były reprezentant Polski. Kielczanie pokonali Pogoń w meczu Lotto Ekstraklasy 4:1.

-Trzeba przyznać, że Korona w pełni zasłużyła na zwycięstwo. Zagrała kapitalne 90 minut. Wcześniej dobrze potrafiła zagrać 45, czy 65 minut, a później coś się działo. Teraz całe spotkanie było super. Zespół wyglądał świetnie. Zasłużone zwycięstwo, gratulacje dla chłopaków. Bramki – stadiony świata. Nic, tylko się cieszyć. Ubolewam, że stadion nie był w całości wypełniony przez kibiców, tylko niewiele ponad 5 tysięcy oglądało to spotkanie – mówił popularny „Golo”.

Przyznał, że tak grającą Koronę ogląda się z przyjemnością. –I to nie był łatwy przeciwnik. Pogoń była na fali, miała dobrą serię. Dzisiaj dominacja Korony była stuprocentowa. Na boisku nie było przypadku. Zaimponowało mi to, że chłopcy zostawili dużo zdrowia na boisku. Korona nie miała w tym meczu słabych punktów. Nie pięciu, czy sześciu, ale jedenastu zawodników plus zmiennicy ciężko pracowało na boisku. Każdy zostawił serducho i dlatego wszyscy zawodnicy mogą mieć satysfakcję z tej wygranej – dodał Paweł Golański.

Co teraz porabia? Czy wróci na boiska ekstraklasy? –W styczniu będę chciał wznowić treningi z drużyną i wrócić do rozgrywek. Czas pokaże, gdzie. Najważniejsze, że jestem zdrowy, jest głód piłki i na pewno gdzieś zagram – podkreślił. Póki co jest zaangażowany w prowadzenie treningów w szkółce piłkarskiej w Łodzi. – To jest nowy projekt z kolegami z boiska, z Przemkiem Kaźmierczakiem i Krzyśkiem Nykielem. Szkolimy najmłodszych i miejmy nadzieję, że adepci naszej szkółki w przyszłości będą grać we najwyższej klasie rozgrywkowej i w reprezentacji z orzełkiem na piersi. Jest dużo zabawy na treningach. Jest satysfakcja, bo dzieci są bardzo wdzięczne. Jeżeli człowiek widzi dużo radości w ich oczach, to z zaangażowaniem i oddaniem podchodzi do zajęć. Nigdy nie miałem z tym problemów. Pamiętam czasy występów w Koronie. Często były akcje - zabawy z dziećmi, turnieje, sam się zgłaszałem, bo sprawiało mi to przyjemność – powiedział Paweł Golański, były obrońca i kapitan Korony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie