Paweł Kotwica: *Kiedyś Vive przegrało w Chambery różnicą 20 bramek. Ty wtedy nie grałeś w zespole z Kielc, ale jesteś sobie w stanie wyobrazić, jaka to dla kolegów odtrutka, wygrać tu dzisiaj dość wysoko
Paweł Piwko: - Rzeczywiście, ci z kolegów, którzy wtedy doznali tu tej druzgocącej porażki dzisiaj mogą wychodzić z hali z podniesionymi głowami. To wszystko to są już sprawy drugorzędne, najważniejsze, że dwa punkty jadą z nami do Kielc. Ale od razu po powrocie musimy zacząć myśleć o naszych ligowych parkietach i o niedzielnym meczu w Wągrowcu. Na pewno nie ma czasu na żadną zabawę, trzeba być ciągle w tym meczowym rytmie.
*Jak byś ocenił rewanżowy mecz z Chambery?
- Przede wszystkim zaczęliśmy słabo w ataku, chcieliśmy grać za bardzo indywidualnie i nadzialiśmy się na kontry. Im dłużej trwał mecz, tym lepiej to wyglądało, zaczęła grać obrona, cała drużyna udźwignęła ciężar meczu. Żeby wygrać z takim przeciwnikiem jak Chambery, cała drużyna musi zagrać co najmniej poprawnie. Znowu w drugiej połowie przeciwnikowi chyba zabrakło sił, zaczęli popełniać proste błędy wtedy, gdy nasza obrona funkcjonowała najlepiej, dzięki czemu około 50 minuty mogliśmy zacząć budować przewagę i końcówka była bardzo spokojna.
*Przed wyjazdem do Chambery Daniel Żółtak powiedział: musimy udowodnić, że umiemy grać w Lidze Mistrzów także na wyjazdach. Dzisiaj to była jedna z najwyższych wygranych w europejskich pucharach na wyjeździe w historii klubu...
- Te przełamywania barier, których dokonujemy już drugi sezon, to na pewno dodatkowa mobilizacja. Widać, że nasza praca nie idzie na marne, skoro potrafimy wysoko wygrać w Chambery i zremisować na wyjeździe z Rhein-Neckar Loewen. Przed rozpoczęciem Ligi Mistrzów nikt by nie pomyślał, że po sześciu meczach będziemy mieli na koncie 9 punktów. Inny budujący element to to, że my myślimy już, jak ograć w naszej hali "Lwy" czy Veszprem. Urośliśmy mentalnie.
*Kibice z Kielc, którzy przejechali w drodze do Chambery 1700 kilometrów na pewno nie żałują...
- Pełny podziw i szacunek za to, że chciało im się spędzić 24 godziny w autobusie i przyjechać nas dopingować!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?