Paweł Sztork - mistrz świata fryzjerstwa z Końskich

Salon fryzjerski "Pablo" w Końskich zdobył w naszym plebiscycie "Laur Piękna" najwięcej głosów. Nic dziwnego, jego klientkami i klientami są mieszkańcy nie tylko powiatu koneckiego, ale także Kielc, Skarżyska Kamiennej, Starachowic, Włoszczowy, Radomia. - Stale nasz salon odwiedzają także panie z Krakowa, Częstochowy, Łodzi i Warszawy - przyznaje Paweł Sztork, właściciel salonu. - Są mi wierne od lat.

37-letni Paweł Sztork prowadzi własny salon fryzjerski "Pablo" w Końskich od 14 lat. Skąd obco brzmiąca nazwa salonu? - Mieszkałem kilka lat w Hiszpanii, a tam mówiono na mnie nie Paweł, lecz Pablo - tłumaczy konecczanin. - I tak już zostało. Nazwa się przyjęła, choć salon kilkakrotnie zmieniał swą siedzibę od skromnego pokoju w domu rodzinnym po duży lokal w samym centrum Końskich.

NIE WYSTARCZYŁO CZYSTE RZEMIOSŁO

Osiem lat temu Paweł doszedł do wniosku, że nie wystarczy mu czyste rzemiosło, że chce się rozwijać, poznawać nowe trendy, uczyć się od najlepszych.

- Postanowiłem inwestować w siebie - opowiada. - Fryzjerstwo traktowałem nie tylko jako swój zawód, ale i największe hobby. Ja po prostu kocham swoją pracę, choć to praca nielekka. Zacząłem uczestniczyć w pokazach krajowych i zagranicznych, jeździłem na szkolenia prowadzone przez największe fryzjerskie sławy, w końcu odważyłem się uczestniczyć w konkursach, z których co roku przywoziłem coraz lepsze lokaty. A to skutkowało kolejnymi zaproszeniami na prestiżowe pokazy.

MISTRZ ŚWIATA Z KOŃSKICH

W 2007 roku Pablo postanowił wziąć udział w Trend Zoom Challenge 2007 - konkursie, w którym jurorzy oceniają fryzury na podstawie nadesłanych fotografii oznaczonych jedynie kodem, a nie nazwiskiem.

- Można było wybrać jeden z dwóch trendów, które należało po swojemu zinterpretować - kontynuuje konecczanin. - Ja wybrałem "Nomadic freedom", co można przetłumaczyć na wolność Nomadów, ludzi przemieszczających się z miejsca na miejsce. Moją modelką była Ania Makuch, dziewczyna pochodząca z powiatu koneckiego. Na jej włosy nałożyłem trzy kolory w tonacji brązów i miedzi, podstrzygłem je i ułożyłem fryzurę.

Swoje fryzury zgłosili do konkursu przedstawiciele 27 krajów. Jurorom w Berlinie najbardziej spodobała się ta wykonaniu konecczanina. Paweł Sztork w swej kategorii zdobył tytuł Mistrza Świata. Jego zdjęcia, a także zdjęcia wykonanych przez niego fryzur ukazywały się w fachowych pismach na całym świecie. - Przygotowywałem z trzyosobowym zespołem takie kolekcje, które stały się obowiązującymi trendami na rok 2009 - opowiada.

POKAZY I PRACA Z ARTYSTAMI

Potem była ciężka, ale bardzo przyjemna praca w Akademii Stylizacji Małgorzaty Babicz w Krakowie, współpraca z projektantami mody, na przykład Maciejem Zieniem i kolejne pokazy w wielu miastach Polski, w Londynie, Stuttgarcie. Były też występy na pokazach w Wiedniu, w Sali Kongresowej w Warszawie czy warszawskim Teatrze Dramatycznym.

- Szczególnie wspominam występ w Wiedniu na pokazie Alternative Hair Show, ponieważ znalazłem się tam w gronie najlepszych z najbardziej znanych światowych akademii stylizacji - zdradza Paweł.

ZGRANY ZESPÓŁ

Gdy konecki fryzjer związał się z obecną towarzyszką życia, Moniką Kisielewicz, także fryzjerką, jego życie przez wiele godzin w tygodniu toczyło się w samochodzie. Para wspólnie zaczęła prowadzić salony w Końskich i Chełmie, a odległość między tymi miastami to 240 kilometrów.

- Monika wygrała w zeszłym roku polską edycję konkursu Color Zoom i miała jechać na finał w Paryżu - chwali przyjaciółkę i współpracownicę Pablo. - Niestety, nagłe kłopoty ze zdrowiem uniemożliwiły jej wyjazd.

Klientki kochają Pawła, pokochały też Monikę, która już w Końskich ma grono stałych klientek. - Po kilku latach wrócił do nas bardzo lubiany i ceniony Rafał Żelski - kontynuuje Paweł Sztork. - Jestem z tego bardzo zadowolony, bo tworzymy zgrany zespół podchodzący do swej pracy bardzo poważnie. Pomagają nam Emilia Paduch i Martyna Kuśmierczyk. "Laur Piękna" przyznany nam przez naszych klientów to zasługa nie tylko moja, ale nas wszystkich.

FINAŁY W PARYŻU I MIAMI

Paweł Sztork i Monika Kisielewicz nawiązali współpracę z firmą La Biostetique, dla której w tym roku będą prowadzić szkolenia w całej Polsce pokazując nowe fryzjerskie trendy.

- Ten rok będzie ważny dla nas, bo będziemy reprezentować Polskę na wrześniowym finale konkursu w Paryżu - zdradza tegoroczne plany Pablo. - Mamy stworzyć własną kolekcję. Pomysłów mamy mnóstwo. Jedynym problemem jest brak modelek. Trudno znaleźć dziewczyny z ładną buzią i pięknymi włosami, które decydują się na wyczynianie różnych rzeczy z ich fryzurami...

W tym roku Pawła i Monikę czeka także podróż do Miami w Stanach Zjednoczonych. Tam w październiku odbędzie się finał konkursu Color Zuum firmy Goldwell.

- Nie mamy czasu na nudę - śmieje się Paweł. - Wkrótce ruszamy z kolejną przebudową koneckiego salonu, ponieważ w weekendy będą odbywać się u nas zajęcia Studia Regionalnego La Biostetique. Zmieniamy kolor ścian, lustra, wystrój. Będziemy szkolić fryzjerów z całej Polski, a to do czegoś zobowiązuje.