Paweł Tetelewski trenerem KSS Kielce

- Mam pomysł na tę drużynę, to będzie połączenie młodości i rutyny. Chcę zachęcić dziewczyny do agresywnej, podwyższonej obrony. Celem jest spokojne utrzymanie się w lidze - mówi Tetelewski, który dotąd prowadził młodzieżowe zespoły w Vive Targi Kielce i drugoligowy męski zespół AZS Politechnika Kielce.

Rozmowy z Tetelewskim z KSS wracały od trzech lat. - Nie chciałem rezygnować z pracy z młodzieżą z Vive Targi Kielce, prowadziłem tam drużynę przez siedem lat, na koniec zdobyliśmy mistrzostwo Polski juniorów młodszych. Przekazałem już zespół trenerowi Aleksandrowi Litowskiemu, rozmawiałem z kierownictwem Politechniki, dali mi wolną rękę. Nie chcę tylko rezygnować z pracy w szkole, będę to robił równolegle z prowadzeniem drużyny KSS. Już się nie mogę doczekać rozpoczęcia przygotowań i pierwszego meczu - mówi Tetelewski, były zawodnik Iskry i Vive, z którym w 2003 roku zdobył mistrzostwo Polski.

KSS dogadał się w sprawie przedłużenia kontraktów z kolejnymi zawodniczkami - Mileną Kot, Joanną Drabik i Kingą Lalewicz, bliskie jest porozumienie z Martą Rosińską i Katarzyną Grabarczyk. "W kolejce" jeszcze rozmowy z Aleksandrą Pokrzywką. Nie wiadomo, co z Bułgarką Stefką Agovą oraz Kamilą Skrzyniarz, która ma ofertę z Sambora Tczew. Na pewno w KSS nie będą grały bramkarki Małgorzata Kawka i Paulina Kozieł. Kadra ma liczyć 21 zawodniczek, włączone do niej będą dwie najzdolniejsze juniorki - Karolina Olszowa i Honorata Syncerz, podpisano już kontrakt z bramkarką SPR Olkusz, Martą Wawrzynkowską.

Drużyna rozpocznie przygotowania 16 lipca. Wyjedzie na zgrupowanie do Janowa Lubelskiego, potem weźmie udział w turnieju na Słowacji. Kielczanki prawdopodobnie zagrają w europejskim Challenge Cup. - Mamy obiecaną pomoc z miasta i województwa, szanse startu w pucharach oceniam na 80 procent. Budżet klubu będzie znany w najbliższych dniach, jeśli uda się zatrzymać kluczowe zawodniczki i trochę wzmocnić zespół, w lidze możemy grać nawet o medal - mówi prezes KSS, Marek Rolak dodając, że klub prowadzi rozmowy ze sponsorem, który może wejść nawet do nazwy zespołu. - Zapraszamy do takiej współpracy. Wystarczy 50 tysięcy złotych miesięcznie - dodaje.

Kolejnym nazwiskiem pojawiającym się na "giełdzie" zawodniczek, które chce pozyskać KSS, jest Jewgienia Knoroz, ukraińska rozgrywająca grająca ostatnio w Piotrcovii Piotrków Trybunalski. - Rozmawiamy, ale na razie Knoroz wyjechała na testy do Niemiec - mówi wiceprezes KSS, Grzegorz Boszczyk. Poza nią kielecki klub chce pozyskać rozgrywające, siostry-bliżniaczki z reprezentacji młodzieżowej, Annę i Małgorzatę Mączka (poprzednio SMS Gliwice), "na oku" są także rozgrywające z Rosji i Białorusi.