Polska Akademia Mody, która zajmuje się popularyzacją i wspieraniem polskiej mody i modelingu właśnie ogłosiła najnowszy ranking najlepszych polskich projektantów mody oraz marek odzieżowych. Każdy z wyróżnionych ma własną wizję i niepowtarzalny, wyjątkowy styl. Laureatów łączy ich jedno – to oni tworzą polską modę.
Oto najlepsi polscy projektanci, którzy wynieśli rodzimą modę na wyżyny dobrego smaku
- Paweł Węgrzyn
- Dorota Goldpoint
- Maciej Zień
- Krystian Zawada
- Magdalena Arłukiewicz
- Andżelika Chruścińska
- Julia Tomaszewska
- Aleksander Gliwiński
- Elżbieta Mazurek
- Sara Betkier
- Diana Walkiewicz
- Kamila Froelke
- Alicja Prus
- Marta Sołoducha
- Jagoda Kołodziej!
Lista najlepszych marek odzieżowych
- La Metamorphose
- Kovalowe
- Vicher
- Chili
- Bialkon
- Patrizia Aryton
- Shark
- MM Gold
- Semper
- Shark
- Sempre
- Jast Unique
- Odzieżowe Pole
- Bizuu
- Tatuum
Paweł Węgrzyn kilka tygodni temu został też laureatem trzech najbardziej pożądanych wyróżnień mody w Polsce. Dizajner opowiedział nam wtedy historię swojej pasji, okazuje się, że certyfikowaną pracownię krawiecką mieli już jego pradziadkowie. Paweł Węgrzyn to człowiek wielu talentów – kształci się w kierunkach medycznych, niebawem zamierza także… wydać pierwszy singiel. Oto nasz wywiad:
Z roku na rok staje się Pan coraz większą osobowością w świecie mody, wiele osób twierdzi jednak, że praca w takiej branży jest niezwykle trudna, trzeba być w ciągły biegu.
Nie należę do osób marnujących czas, bezsensownie gapiąc się w telewizję. Chcę wykorzystać dane mi życie i szanse jakie ono stawia na mojej drodze. Kiedyś, jako osoba dość ambitna, postawiłem sobie nadrzędny cel, żeby po sobie pozostawić tu na ziemi jakiś namacalny ślad, żeby dać coś od siebie światu. Często brzmią mi w głowie wpisane wiele lat temu do pamiętnika słowa mojego dziadka Stanisława Strójwąsa (artysty muzyka): „Staraj się zawsze iść na przedzie, ku prawdzie podążaj niezbicie byś kiedyś mógł powiedzieć, dobrze przeżyłem życie”. Zapewne w realizowaniu wysoko stawianych sobie celów pomaga mi wrodzona, dobra organizacja własnego czasu, umiejętność określania priorytetów, a także chęć ciągłej aktywności i wewnętrzna potrzeba życia w biegu.
Proszę zdradzić, skąd wzięła się Pana miłość do mody? Czy już jako dziecko zdarzało się Panu eksperymentować z ubraniami?
Jestem kielczaninem i w moich rodzinnych Kielcach zawsze zwieram dobrą energię i motywację do pracy. Dla mnie moda, co często podkreślam to - czteropokoleniowa tradycja. Pradziadkowie Dobrowolscy przez wiele lat będąc pedagogami prowadzili własną dużą i certyfikowaną pracownię krawiecką połączoną ze Szkołą Czeladniczą specjalizującą się w krawiectwie męskim. Babcia Józefa Dobrowolska uzyskując w 1938 roku dyplom projektowania, kroju i szycia certyfikowaną przez Paryską Akademię Mody założyła własną Prywatna Szkołę Projektowania, Kroju i Szycia. Prowadziła ją później razem z mężem Stanisławem Strójwąsem aż do czasu nastania komunizmu (z przerwą w okresie wojennym). Zasiadała także w wielu komisjach egzaminacyjnych kroju i szycia. Moja siostra Edyta przez kilka lat była modelką współpracującą z Ogólnopolskim Festiwalem Sztuka i Moda oraz Jerzym Antkowiakiem i Modą Polską. Chyba byłoby więc dziwne, żeby i na mnie nie wywarło piętna to „genetyczne obciążenie”. Już w liceum w niełatwych czasach lat 80-tych, projektowałem sobie, kroiłem sam szyłem koszule z dostępnych na tamtą chwilę materiałów, bawełny, a często nawet flaneli w kratę. Wtedy też pierwszy raz przygotowałem szablon i skroiłem pierwszy model „pudełkowej” kieszeni, którą dziś można by nazwać kieszenią 3D. Następnie projektowałem stroje do tańca towarzyskiego i cieszyłem się z każdej prezentacji moich projektów na parkietach tanecznych. Później pojawiły się w moich projektach innowacyjne asymetryczne cięcia w męskiej i damskiej odzieży klasycznej. Zresztą po wielu latach stały się one moim znakiem rozpoznawczym nie tylko w Polsce, ale także w Europie.
Czy kiedykolwiek zdarzyło się Panu usłyszeć, że branża modowa nie jest dla Pana, że mężczyźni powinni pracować fizycznie lub inne tego typu stwierdzenia?
Nie, nigdy tego nie słyszałem. Z modą i w atmosferze artystyczno-modowej wzrastałem od dziecka więc nikogo to nie zaskakiwało. Praktycznie od zawsze moje dość szerokie zainteresowania mnie wewnętrznie rozdzierały. Z jednej strony wielka chęć pracy na rzecz chorych, pomoc w leczeniu, medycyna, farmacja a z drugiej strony chęć kreatywnego rozwoju, posiadania wizji twórczej i jej realizowania. Pewnego typu zacięcie artystyczne mam zapewne po rodzinie mamy, rodzinie o tradycjach muzycznych i modowych, a z drugiej strony marketing i ekonomia ewidentnie po tacie, który był w tym ekspertem. Nawet do ostatniej chwili po zdaniu matury wahałem się, który zawód wybrać, na jakie pójść studia. I tak naprawdę nie wiele brakowało, żebym rozpoczął studia w Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi. Postawiłem jednak na Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, choć i tak przez całe studia działałem artystycznie między innymi jako członek Zespołu Reprezentacyjnego Uniwersytet Jagielloński „Słowianki”, pisząc także wiersze i debiutując tomikiem pod tytułem „Rozstanie”. Zresztą uczelnia zauważała moje artystyczne poczynania nagradzając mnie specjalnie wydanym Ex Librisem dedykowanym mojej osobie.
Nie jest tajemnicą, że jest Pan też mocno związany z medycyną i farmacją, obecnie zdobywa Pan wiedzę w zakresie transplantacji włosów. Jakie plany wiąże Pan z tą dziedziną?
Tak, wszystko co robię z założenia musi być perfekcyjne, ot zawsze wysoko sobie stawiałem poprzeczkę. Wszystko co robię rozwija się także mojej pasji. Bo gdy praca jest pasją człowiek czuje się wtedy sam zmotywowany do działania i nic temu nie jest w stanie przeszkodzić. Od wielu lat w medycynie szczególnie pasjonuje mnie anestezjologia i chirurgia, wszystkie nowe możliwości i nowe rozwiązania jakie daje medycyna i farmacja, szczególnie ta kliniczna. Od paru ostatnich lat moje szczególne zainteresowania podążyły w kierunku transplantacji włosów, bo jak się okazuje problemy z łysieniem stają się coraz bardziej powszechne co spowodowane jest wieloma czynnikami. Z drugiej strony wygląd człowieka ma dla niego samego duże znaczenie psychiczne. Więc zadecydowałem o tym, żeby w tej dziedzinie się rozwijać i szkolić u najlepszych. Podjąłem decyzję o rozpoczęciu kolejnych już studiów podyplomowych na uczelni medycznej, tym razem w zakresie trychologi. Chcę być jednym z pierwszych w Polsce trychologów medycznych. Ponadto raz w miesiącu latam do jednej z najlepszych w Istambule Klinik Transplantacji włosów, gdzie uczę się od najlepszych medyków z olbrzymim doświadczeniem w przeszczepach włosów.
Na koniec proszę zdradzić, jakie ma Pan plany na najbliższe miesiące, jakie stoją przed Panem wyzwania
Mam wiele tych bliskich jak i odległych celów, w kierunku których podążam. Aktualnie pracuję nad kolejnymi, nowymi marketingowymi projektami medyczno-farmaceutycznymi. Rozwijam się naukowo współpracując z towarzystwami medycznymi i farmaceutycznymi, szkolę kadry medyczne w kolejnych szpitalach w Polsce. W dalszych planach mam też najwyższy tytuł naukowy. Z działalności artystycznej w najbliższym czasie rozpocznę prace projektowe związane z nową kolekcją własnej marki „Paweł Węgrzyn-fashion” a także w przyszłym roku chciałbym zaskoczyć Polskę… i wydać swój pierwszy singiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?