Rozmowa z Pawłem Wijasem, trenerem Naprzodu Jędrzejów
Jak przebiegały pierwsze zimowe treningi?
Nie można narzekać na frekwencję, na zajęciach po 24 osoby, wszyscy uśmiechnięci, zadowoleni. Jak widzę dużą radość u zawodników to jestem naprawdę bardzo zadowolony. Wprowadzamy grupę młodych chłopaków, nawet z roczników 2007-2008. Zaprosiliśmy juniorów, juniorów młodszych, trampkarzy, graczy z drugiej drużyny, żeby zrobić przegląd klubowych kadr.
Pojawią się nowe twarze?
Na razie ich nie było. Rozglądamy się za kimś nowym, ale zimą nie jest łatwo o wzmocnienia, ruchy kadrowe. Wielu piłkarzy nie chce zmieniać klubów, są obwarowani różnymi umowami. Spokojnie, nie ma co jednak panikować.
Obserwujecie kogoś pod kątem pozyskania do Naprzodu?
Na transfery najlepsza jest… cisza, ja wychodzę z takiego założenia. Skupiam się na codziennej pracy z zespołem, a prezesi mają swoje tematy. Kogoś pozyskamy, być może nawet z innego województwa.
Jakie pozycje u was chciałby wzmocnić trener?
Przydałaby się większa rywalizacja na środku obrony. Nie ukrywam, że chcemy też zasilić Naprzód jakimś ciekawym graczem ofensywnym. Poszukujemy też wartościowego młodzieżowca. Obserwujemy wielu kandydatów.
Ktoś odchodzi?
Na ten moment nic o tym nie wie, ale liczę się, że ktoś może odejść. Powody mogą być różne, choćby założenie, że przegra się rywalizację. Nie ma co jednak gdybać. Cieszy mnie frekwencja, zaangażowanie młodzieży i wierzę, że w najbliższej rundzie zaskoczymy jakimś utalentowanym piłkarzem.
Kiedy startujecie ze sparingami?
Trzeciego lutego gramy ze Spartakusem Daleszyce. Potem czekają nas potyczki z Przebojem Wolbrom, Klimontowianką, Nowinami, Piliczanką Pilica i znów Spartakus. Mieliśmy ostatni sprawdzian grać z Wierną, ale wtedy – 3 marca drużyna z Małogoszcza ma zaplanowany zaległy mecz z Orlętami Kielce w czwartej lidze. Spartakus miał się w tym terminie zmierzyć z Piaskowianką, ale ta z kolei ma zaległe spotkanie z Victorią Skalbmierz. Korzystamy z okazji, a dwa sparingi z Dallasami nam nie zaszkodzą, im też.
Jesteś zadowolony z warunków w jakich trenujecie?
Mamy zimę, łatwo nie jest. Brakuje nam pełnowymiarowego sztucznego boiska, musimy się więc posiłkować orlikami i dużo biegamy w terenie. U nas jest akurat gdzie. Siłownia będzie od jednego ze sponsorów, na poziomie. Wiadomo, że jak nie ma boiska o pełnych wymiarach ciężko przećwiczyć kwestie taktyki, wprowadzać coś nowego, więc trzeba się posiłkować sparingami. Na Orlikach też nie można marnować czasu, popracujemy nad małą grą. Każdy szkoleniowiec musi być przygotowany na różne okoliczności, sytuacje. Nie mogę jednak marudzić, bo wypracowaliśmy sobie bardzo dobrą pozycję wyjściową w walce o awans podczas rundy jesiennej. Nie mogę się doczekać spotkań o punkty, a teraz moim zadaniem jest przygotować optymalnie drużynę. Oczekiwania są ogromne i zrobimy wszystko by im sprostać.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?