Paweł Wijas z Naprzodu Jędrzejów docenia świetną formę swojej drużyny w klasie okręgowej. Rozmowa

Naprzodowi Jędrzejów idzie łatwiej niż przypuszczałeś? 29 punktów na takim etapie to nie fantastyczne osiągnięcie?
Na pewno to jakieś zaskoczenie, że mamy tak świetny dorobek punktowy. Łatwo nam idzie? Nie, ale myślałem, że będzie trudniej. Parę razy przy nas było piłkarskie szczęście, bo wygrywaliśmy spotkania, w których nie prezentowaliśmy się najlepiej. Na pewno dobrze bronimy jako zespół, od dziewiątki do golkipera. W rewelacyjnej dyspozycji znajduje się Tomek Pawlikowski, a podkreśleniem tego był występ przeciw ŁKS Łagów. Obronił w nim dwa karne Bartka Sota.

Masz w Naprzodzie taki zespół, jaki sobie wyobrażałeś?
Za wcześnie na wyroki, ale osiągamy super wyniki. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, by się rozwinąć, poprawić. Ciężko pracujemy, a nasze rezultaty wpłynęły na atmosferę.

Kto z twoich zawodników zaskoczył najbardziej na plus?
Bardzo dobrym transferem okazało się pozyskanie Alana Piskorza. To było posunięcie last minute, ale trafiliśmy w dziesiątkę, bo potrzebowaliśmy takiego łącznika, spajającego obronę i atak. Świetnie spisuje się między słupkami Tomek Pawlikowsk

Zdolną młodzież posiadacie?
No jest, ale nie demonstruje całego potencjału. Kamil Gocał, który przyszedł ze mną okazał się trafionym transferem. Fajnie wygląda Bartek Dobrzański, Dominika Paka cechuje waleczność i intensywność. Grupa chłopaków aspiruje do odgrywania poważnych ról, lecz brakuje im systematyczności. Więcej oczekuje od nich w kwestiach podejścia i frekwencji na treningach.

Układ czołówki tabeli klasy okręgowej nie zaskakuje?
Spodziewałem się, że właśnie te drużyny będą dominować w rozgrywkach. Łagów - faworyt numer jeden jest na drugim miejscu, Sparta Kazimierza Wielka też ma ciekawy skład z jakościowymi zawodnikami. W Piaskowiance ładnie poukładane na Serhij Pyłupczuk, a jego zawodnicy są naprawdę dobrzy piłkarsko i zgrani. My się cieszymy, że znajdujemy się na szczycie, ale nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie drogi. Przed nami jeszcze wiele przeszkód, na pewno jednak rozwijamy się jako zespół. Wierzę, że kibice Naprzodu będą się mieli z czego cieszyć w sezonie 2023/24.