Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawlak, Oborny, Kiniorski - znani z regionu świętokrzyskiego szczerze o swoim późnym ojcostwie

Iwona Rojek [email protected]
W ostatnich latach bardzo szybko rośnie liczba ojców w zaawansowanym wieku. My zapytaliśmy kilku znanych panów o to jak przeżywa się takie ojcostwo.

ZOBACZ TEŻ:
"Dzięki synowi nie zwariowałem". Leo Messi zdradza zalety ojcostwa

(dostawca Foto Olimpik/x-news)

Szczerze opowiedzieli o tym - były poseł , polityk PSL Mirosław Pawlak, któremu właśnie w wieku prawie 74 lat urodził się syn; Alojzy Oborny, były wieloletni dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach, który został ojcem w wieku 67 lat a dziś jego syn ma już 16; Włodek Kiniorski, słynny muzyk mieszkający ze Zagnańsku koło Kielc, który tatą co stał po 50 a dziś jego syn jest nastolatkiem.

Wielkie szczęście

Tak czuje się były poseł Mirosław Pawlak, który 12 dni temu został w wieku blisko 74 lat ojcem.

- Ogromnie się cieszę - mówi. - Cóż może być piękniejszego od tego, że wydało się na świat nowe życie. Daliśmy synowi na imię Stanisław. Z poprzednią żoną, która ciężko chorowała i odeszła, miałem troje dzieci. Bardzo je kochałem i chyba dobrze wychowałem. Mam doświadczenie jako ojciec i podobnie z całego serca będę kochał to najmłodsze. Myślę, że czekają mnie wspaniałe dni, bo dziecko zawsze odmienia życie i wnosi do niego dużo świeżości. Cała rodzina cieszy się z tego, co się zdarzyło.

Ogromna zmiana

O wielkiej zmianie z powodu przyjścia na świat dziecka w nieco późniejszym wieku mówi też kielczanin Alojzy Oborny, były dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach, który został ojcem mając 67 lat. Jego syn Marcin ma obecnie 16 lat.

- Dziecko na pewno wywróciło wszystko do góry nogami, ale pozytywnie - ocenia. - Gdyby go nie było, może czas spędzałbym na czytaniu i drzemaniu w fotelu. Musiałem odejść od wielu nawyków, kawek, herbatek o stałej porze, ciepłych kapci i rozmów o tym co było. Trzeba było stać się aktywnym człowiekiem. Małżeństwo i ojcostwo bardzo mnie zmieniło, kiedyś wolałem samotność, teraz często przebywam wśród ludzi. A fakt, że dziecko urodziło się, kiedy już nie pracowałem, był plusem, mogłem mu poświęcić bardzo dużo czasu.

Dziecko inspiruje
O mobilizacji i inspiracji przez dziecko mówi też muzyk, multinstrumentalista Włodzimierz Kiniorski, który został ojcem po pięćdziesiątce.

- Muszę nadążać za 14-letnim synem Kacprem, wiele rzeczy mu pokazywać, wyjaśniać, ale też uczyć się od niego - tłumaczy. On jest też moim nauczycielem w tym sensie, że dowiaduję się od niego o tym, czym żyją obecnie młodzi ludzie, jakie mają priorytety, co dla nich jest ważne. Dużo ze sobą rozmawiamy, lubimy razem jeździć na rowerze, grać na instrumentach, łowić ryby, łączy nas bardzo silna więź. Posiadanie dziecka to niesamowity przywilej, cud, przygoda życia.

Jeszcze przed narodzinami Kacpra jego mama zdradzała, że zastanawiała się nad tym, jakim ojcem będzie Włodek, który dość długo nie miał dzieci, ale potem oceniła, że jest znakomity.

- Wprost oszalał na jego punkcie, był nim zachwycony - mówiła.

Dawniej ojcami w starszym wieku zostawali najczęściej znani pisarze, malarze, aktorzy, choćby Pablo Picasso, Roman Polański, Rod Stewart, Anthony Quinn, Paul Belmon-do, Charles Chaplin i dla społeczeństwa nie było w tym nic bulwersującego. Jeśli ktoś był gwiazdą rocka w okolicach sześćdziesiątki, to małe dziecko było niemal obowiązkowe.

- Ogół ludzi uważa, że osobom znanym, na świeczniku, gwiazdom przysługują większe przywileje i prawa niż pozostałym osobom - mówi socjolog Andrzej Kościołek. - Mogą pozwolić sobie na spore fanaberie, na zaspokajanie swoich najdziwniejszych potrzeb. Dziś świat się zmienia i to, co kiedyś szokowało, obecnie staje się normalne, do przyjęcia. I tak nastała moda na późne ojcostwo, z każdym rokiem przybywa w Polsce mężczyzn w wieku dziadków, którzy decydują się na posiadanie dzieci. Wbrew temu, co będą na ten temat myśleć inni. Większości, bez względu na wiek, ojcostwo sprawia ogromną radość.

Dawniej w latach siedemdziesiątych średnia wieku ojców w Polsce wynosiła 25 lat, w 2004 roku już 32 lata i z każdym rokiem stale rośnie.

- Takie tendencje mają związek z feminizmem kobiet, z tym, że się usamodzielniły, pracują i nie widzą siebie tylko w roli matki - mówi psycholog Krzysztof Gąsior. - Dzisiaj często kobiety rodzą pierwsze dziecko po czterdziestce, a jak mają starszych partnerów, to oni automatycznie dużo później zostają ojcami. Często zdarza się tak, że mężczyzna przeżyje jeden związek bez dzieci, zakłada drugi i dopiero wtedy przychodzi na świat potomstwo. Nieraz zbiegi okoliczności decydują o tym, kiedy dana para ma dzieci - dodaje psycholog.

Krzysztof Gąsior, który jest także dyrektorem Świętokrzyskiego Centrum Edukacji, jest przekonany o tym, że starsi ojcowie mają wiele obaw i wątpliwości, ale muszą sobie z nimi radzić.

- Obawiają się tego, jak zostaną przyjęci w szkole, gdy będą chodzić na wywiadówki, czy ktoś nie pomyli ich z dziadkiem, a dziecko będzie się ich wstydzić - wylicza. - Albo czy starczy mu cierpliwości, opanowania i zdrowia do nastolatka, gdy sam będzie miał pod siedemdziesiątkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie