Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pendrive - najpopularniejsza przenośna pamięć

Mateusz BARAŃSKI [email protected]
Flash disk, flashdrive, USB stick - co oznaczają te terminy? Wszystkie są określeniami urządzenia, które w ciągu kilku ostatnich lat całkowicie zdominowało rynek pamięci przenośnych, znanego pod popularną nazwą jako pendrive. U nas nazywa się to pamięcią USB.

W ogromnym uproszczeniu, pamięć USB to nic innego jak kawałek płytki z kością pamięci flash zamkniętej w obudowie z tworzywa sztucznego. Te ostatnie mogą mieć dowolne kształty, w zależności od rozmiarów układu. Niektóre są niewiele większe od paznokcia, inne do złudzenia przypominają kartę kredytową. Zdecydowanie najpopularniejsze są w kształcie miniaturowego pióra lub długopisu. Stąd też wzięła się nazwa pendrive.

PROSTY W OBSŁUDZE

- Zasada działania takiej pamięci jest bardzo prosta. Wystarczy umieścić ją w gnieździe USB i odczytać lub zapisać dane. Pendrive jest urządzeniem typu plug and play, co znaczy, że nie wymaga instalacji dodatkowego oprogramowania, by móc z niego korzystać. Komputer zobaczy taką pamięć natychmiast po włożeniu jej do portu USB - tłumaczy Tomasz Tysiączny ze sklepu komputerowego Kwark.

Pendrive doskonale sprawdza się przy przenoszeniu zdjęć, muzyki, dokumentów i innych plików. Chętnie stosują go serwisanci do odzyskiwania danych z komputerów. Mnóstwo firm produkujących oprogramowanie antywirusowe lub do odzyskiwania danych przygotowuje tak zwane mobilne wersje swych aplikacji właśnie z myślą o pendrivach.

Mnóstwo odtwarzaczy mp3 wyposażonych w wyświetlacz LCD, wyjście słuchawkowe i oprogramowanie do odtwarzania plików muzycznych bazuje na pamięci flash. Najnowsze systemy operacyjne, takie jak chociażby Windows 7, potrafią wykorzystać pendrive do zwiększenia pamięci operacyjnej - funkcja ta zwana jest ready boost.

Pierwsze urządzenia typu pendrive posiadały pamięć niewiele większą od dyskietki. Nie to było jednak największym problemem. Z pojemnością uporano się bardzo szybko. Nie wiadomo kiedy pamięci USB wyparły pojemne dyski ZIP. Pojemnością dawno przerosły płyty CD i DVD. Największym mankamentem była szybkość zapisu i odczytu, za którą odpowiedzialny był standard USB. Początkowo USB w standardzie 1.1 oferował żółwią prędkość zapisu i odczytu danych. Z uwagi na małą jeszcze pojemność pamięci nie było to tak uciążliwe. Z chwilą gdy pendrive osiągnęły magiczne 32, 64, 128 i więcej megabajtów pamięci przyszedł czas na standard USB 2.0, który oferował prędkość odczytu i zapisu rzędu 320 i 40 MB/s. Sprawdzał się on w przypadku urządzeń o pojemności kilku gigabajtów.

WIĘKSZA PAMIĘĆ, SZYBSZY ZAPIS DANYCH

- Dziś standardem są urządzenia o pamięci rzędu 16, 32 i 64 gigabajtów. Stąd też konieczność wprowadzenia nowego standardu - USB 3.0, który pozwala na odczyt i zapis z prędkością 4,8 Gb/s i 600 MB/s. Nie jest on jeszcze na tyle popularny jak poprzednik. Gniazda USB ze standardem 3.0 dostępne są tylko w najnowszych płytach głównych lub pod postacią osobnych kontrolerów montowanych we wnętrzu obudowy komputera - mówi Tomasz Tysiączny z Kwark Komputer.

Największą zaletą pamięci USB jest ich wytrzymałość. Są odporne na upadek i wstrząsy. W sprzedaży są dostępne wersje odporne na zalanie wodą i oddziaływanie wysokich temperatur. Coraz więcej modeli posiada wbudowane oprogramowanie do szyfrowania danych. Dostęp do takiego pendriva jest wówczas chroniony na przykład hasłem.
Ile kosztuje pendrive? Model wodoodporny o pojemności 4 GB to wydatek rzędu 59 złotych. Za wersję 16 GB szyfrowaną trzeba zapłacić 159 złotych. Z kolei 64 GB kosztuje 549 złotych. 32 GB pendrive, który pracuje w standardzie USB 3.0 kosztuje już 349 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie