MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej przygotowali prawdziwe dzieła dla mieszkańców miasta (zdjęcia)

Iwona ROJEK [email protected]
Na kiermaszu każdy może znaleźć coś dla siebie.
Na kiermaszu każdy może znaleźć coś dla siebie. Fot. Aleksander Piekarski
W Domu Pomocy Społecznej przy ul. Jagiellońskiej od wczoraj trwa kiermasz wielkanocny i rękodzieła artystycznego. Można na nim nabyć przepiękne prace po przystępnych cenach. Kiermasz będzie czynny do piątku.

Stroiki wielkanocne, koszyczki wiklinowe, serwetki, bieżniki, poduszki, gobeliny, kilimy, swetry, kamizelki, biżuteria, zabawki, obrazy zachwycają swoim urokiem. Ceny dostępne dla każdego, obraz na szkle można kupić już za złotówkę, większość rzeczy po 3, 7 zł, koszyczki za 2 zł, gobeliny po 25, 30 zł. Pensjonariusze, którzy włożyli w ich przygotowanie wiele wysiłku zachęcają mieszkańców do nabywania wyrobów.

- Wszystkie prace były wykonane w naszych czterech pracowniach terapii zajęciowej - mówi Edyta Biała, kierownik działu terapeutycznego. - Podopieczni mają wielkie talenty artystyczne, dlatego prace są na wysokim poziomie. Wykonują je bardzo chętnie, bo to dla nich znakomita terapia manualna, psychiczna i społeczna. Gdy skupiają się na dziele zapominają o wszystkich swoich problemach.

Bardzo zadowolona z odwiedzenia kiermaszu była kielczanka Alicja Bartłomiejczak. - Do przyjścia tutaj zachęciła mnie siostra i nie spodziewałam się, że zastanę tak piękne wyroby. Takie jak w galeriach sztuki, tylko kosztują dużo taniej. Kupiłam obraz malowany na szkle, słońce z gliny i broszkę z filcu. Każdemu poleciłabym ten kiermasz. Jest duży wybór niezwykłych prac.

Barbara Leśniok, terapeutka zajęciowa powiedziała, że pensjonariusze bardzo chętnie rozwijają swoje talenty. - Piękne gobeliny tworzy schorowany Jan Kraj, obrazy z materiałów tylko jedną rękę, bo jest po udarze przygotowuje Józef Bysiak, kobiety szydełkują, malują - wylicza. - Piękne broszki i kolczyki z filcu pod okiem terapeutki Monik Barańskiej przygotowują chorzy na Alzheimera. Pensjonariuszka Władysława Eliasz, która mieszka w pokoju razem z dwiema córkami Ewą i Marią, są nie słyszące nie wyobraża sobie dnia bez twórczości w pracowni terapii zajęciowej.

- Mieszkańcy robią coś pożytecznego i czują się potrzebni - podkreślają terapeutki Bernarda Wojtaś i Marzena Kuzera. - A pieniążki uzyskane ze sprzedaży wyrobów przeznaczamy na zakup materiałów potrzebnych do prac. Dyrektor placówki Piotr Piwowarczyk podkreślił, że zależy mu na tym żeby podopieczni czuli się w tym Domu jak najlepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie