PGNiG Superliga Kobiet. Kilka dobrych momentów to za mało na wicemistrzynie. Suzuki Korona Handball Kielce przegrała z KPR Gminy Kobierzyce

Suzuki Korona Handball - KPR Gminy Kobierzyce 24:31 (12:16)
Suzuki Korona Handball: Hibner (1-17 min, 1/11 = 9 %), Chojnacka (17-47, 3/18 = 17 %), Chodakowska (47-60 min, 4/10 = 40 %) – Gliwińska 3, Kędzior – M. Więckowska 1, Pastuszka 6 – Rosińska 8 (5), Młynarska-Papaj – Pękala 5 – Grabarczyk, Zimnicka – M. Kowalczyk, Piwowarczyk 1, Jasińska. Trener: Paweł Tetelewski.

KPR: B. Kowalczyk (1-25, 33-60 min, 10/27 = 37 %), Zima (25-33 min, 1/7 = 14 %) – Olek 2, Kucharska, Ilnicka, Buklarewicz, Janas 2, Wiertelak 4, Kozioł 3, Ivanović 1, Despodowska 9 (1), Szupyk 3, Wicik 7, Macedo. Trener: Edyta Majdzińska.

Karne. Suzuki Korona Handball: 5/5. KPR: 1/1.

Kary. Suzuki Korona Handball: 2 minuty (Piwowarczyk 2). KPR: 10 minut (Olek 4, Szupyk, Wicik, Ilnicka po 2).

Sędziowali: Wojciech Bloch (Nakło Śląskie), Michał Solecki (Tarnowskie Góry).

Widzów: 400.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:3, 2:3, 2:4, 3:4 (‘6), 3:8 (‘13), 4:8, 4:10 (‘16), 7:10 (‘19), 7:11, 8:11, 8:12, 9:12, 9:13, 10:13, 10:14, 12:14 (‘28), 12:16 – 12:7, 14:17, 14:18, 15:18 (‘35), 15:23 (‘42), 16:23, 16:24, 18:24, 18:26, 19:26, 19:27, 21:27, 21:29, 23:29, 23:31, 24:31.

Suzuki Korona Handball miała w tym spotkaniu kilka dobrych momentów, ale to było za mało na dysponujące zdecydowanie mocniejszym składem Kobierki, walczące o kolejny medal mistrzostw Polski.

Kielczanki pierwszy raz w historii grały mecz ligowy w Hali Legionów i pierwszy raz spotkanie PGNiG Superligi Kobiet, rozgrywane w Kielcach, było transmitowane przez TVP Sport.

ZOBACZ SKRÓT MECZU SUZUKI KORONA HANDBALL KIELCE - KPR GMINY KOBIERZYCE

W pierwszej połowie Koroneczki pokazały się z całkiem dobrej strony, mimo że już w 12 minucie straciły wiceliderkę klasyfikacji ligowych strzelczyń, Magdę Więckowską. Podczas gry w obronie jedna z rywalek uderzyła całym ciałem w kolano naszej rozgrywającej i „Wandzia” musiała opuścić boisko. Nie wiadomo jeszcze jak poważny to uraz.

Zejście liderki zespołu przypadło w okresie słabszej gry jej zespołu. Od stanu 3:4 w 6 minucie drużyna z Kielc straciła pięć bramek z rzędu, a w 15 minucie przegrywała już 4:10. Potem ekipa trenera Pawła Tetelewskiego złapała lepszy rytm w obronie, dobrą zmianę dała Michalina Pastuszka, trafiała Marta Rosińska i nasze szczypiornistki zaczęły odrabiać straty. W 28 minucie po trafieniu Pastuszki było tylko 12:14.

W drugiej części gry przewaga wicemistrzyń Polski nad ostatnią drużyną w tabeli była już wyraźniejsza. Tuż po przerwie do bramki gości wróciła rutynowana Beata Kowalczyk, która między 34 a 42 minutą nie dała się pokonać ani raz i przewaga jej drużyny urosła bardzo szybko i do takich rozmiarów, że nasze zawodniczki mogły zapomnieć o korzystnym wyniku. Prawie nie do zatrzymania dla kieleckiej obrony były rozgrywające Zorica Despodowska i Karolina Wicik. Mimo to drużyna gospodarzy ambitnie walczyła do końca, a kilka ciekawych akcji, zakończonych ładnymi bramkami, zaprezentowały Pastuszka i Alicja Pękala.

Kolejny mecz zajmująca nadal ostatnie, ósme miejsce w tabeli Suzuki Korona Handball rozegra w środę, 16 lutego, o godzinie 18, w Lubinie z Zagłębiem.

ZOBACZ WYPOWIEDŹ ALICJI PĘKALI Z SUZUKI KORONY HANDBALL KIELCE