Piątka dla Bartka w Kielcach. Pobiegły tłumy (zdjęcia, video)

Na starcie zjawili się chętni do biegania w różnym wieku i różnej kondycji, każdy w koszulce z napisem "Biegnę, żeby Bartek mógł biegać". Każdy mógł wesprzeć konto Bartka dobrowolnym datkiem. Widzieliśmy posła Jana Cedzyńskiego, piłkarzy Korony. Wszystkich połączyło jedna, ogromna chęć pomocy małemu Bartkowi. Młodzi kielczanie Paulina Kaniewska, Agnieszka Siciarz, Paulina Strojek, Mikołaj Szkurlat powiedzieli, że przy takiej imprezie można połączyć przyjemne z pożytecznym. - Bieganie służy zdrowiu, a jak jeszcze jest to przeznaczone dla tego chorego chłopca, to tym chętniej bierzemy w tym udział - podsumowała Paulina Strojek.

- Aż mi dech zaparło w piersiach jak zobaczyłem tyle ludzi chętnych do biegania dla mojego synka - powiedział wzruszony ojciec Damian Orzechowski, pomysłodawca biegu. - Dziękuję bardzo za to ogromne zaangażowanie w nasze nieszczęście. Mama Bartka Karolina dodała, że nikt nie wie, dlaczego ich dziecko urodziło się bez stopy i całe życie będzie musiało poruszać się na protezie. - Teraz trzeba wymieniać ją co kilka miesięcy - wyjaśniała. - Z każdym rokiem będzie coraz droższa.

Przed startem, trzeba było pokonać 5 kilometrów, odbyła się rozgrzewka, którą sprawnie i dowcipnie poprowadził Maciej Paciorek. - Trzymamy mocno pośladki, każdy swoje, a potem truchcikiem dawaj, dawaj - krzyczał do tłumu ludzi. Piłkarze Korony, którzy przybyli na stadion powiedzieli, że zawsze chętnie wspierają takie przedsięwzięcia, a ich trener Jose Rojo Martin dodał, że lubi pomagać wszędzie gdzie tylko się da. - Taki mam charakter - przyznał.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Organizator całego przedsięwzięcia Paweł Dudek ze Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Biegaczy "Się biega" prosił wszystkich uczestników, aby nie rywalizowali ze sobą i szanowali się. - Biegnijcie spokojnie, bo tu nie chodzi o zwycięstwo, tylko o wsparcie tej szczytnej idei - tłumaczył. - A skoro tak ochoczo się tutaj stawiliście znaczy, że ją rozumiecie.