Do parku przy zespole pałacowym w Chrobrzu Tadeusz Ptak przywiózł zwierzęta, które trafiły do niego z całego województwa.
- Pustułek było pierwotnie 14. Pięć zostało już wypuszczonych, dziś wypuścimy pięć. Cztery będą musiały zostać, bo miały połamane skrzydła i obrażenia były zbyt ciężkie, by znów wzbiły się w powietrze - mówił Tadeusz Ptak. - Ptaki trafiły do mnie przez urzędy gmin z całego województwa. Niektóre wypadły z gniazd jako pisklęta, inne zderzyły się z przeszkodą. Te, które uwalniamy, są odkarmione, wyleczone. Wiemy, że polują, bo puszczaliśmy do nich myszy. Dadzą sobie radę - dodał.
W wydarzeniu uczestniczyli uczniowie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Chrobrzu.
- Możemy na żywo obserwować zwierzęta, którym pomagamy. Kiedyś wspólnie z mamą opiekowałyśmy się już ranną pustułką przez cztery miesiące. Bardzo się do niej przyzwyczaiłyśmy - mówiła Paula Rzepecka, uczennica.
- Podobne lekcje są ważne, bo dzięki nim młodzież może nauczyć się obcować z przyrodą - powiedziała Anna Steckiewicz, nauczyciel biologii i wychowania fizycznego w placówce.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?