Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć razy próbował oszukać kielczanki "na wnuczka"

/saba/
Pięciokrotnie w poniedziałek ktoś próbował wyłudzić pieniądze od starszych kielczanek, podając się za członka ich rodziny - wnuczka, zięcia, a nawet syna.

Łącznie oszust, zakładając, że to dzieło tej samej osoby, chciał się wzbogacić o ponad sto tysięcy złotych.

Pierwsze poniedziałkowe zgłoszenie o próbie wyłudzenia pieniędzy oficer dyżurny kieleckiej policji dostał o godzinie 11.25. Mieszkającą przy ulicy Lubicznej kobieta zawiadamiała, że zadzwonił do niej człowiek, podający się za jej wnuka, mówił, że miał wypadek drogowy i potrzebuje 17 tysięcy złotych. Na szczęście przestępca nie zachował zimnej krwi i gdy starsza pani spytała, czemu jest taki zachrypnięty i ma zmieniony głos, rozłączył się.

Następna była 85-latka z ulicy Skalistej - policja dostała zgłoszenie około godziny 11.50. Człowiek, który do niej zadzwonił, podał się za jej syna. Chciał 24 tysięcy, też mówił o wypadku.

- Kielczanka była sprytniejsza od niego. Zadała mu tylko jedno pytanie. Poprosiła, by podał nazwisko panieńskie jej matki. Oszust natychmiast przerwał połączenie - mówią policjanci.

O godzinie 12.19 policja dostała następną informację o oszuście, który historię o rzekomym wypadku opowiedział tym razem 75-latce, mieszkającej przy ulicy Wikaryjskiej. Podał się za jej zięcia. Mówił, że potrzebuje 50 tysięcy. Starsza pani stwierdziła, że nie ma takiej kwoty, musi iść do banku. Oszust zadeklarował, że wyśle po nią taksówkę. 75-latka zgodziła się. Traf chciał, że gdy wyszła przed dom, spotkała… prawdziwego zięcia. Natychmiast wyszło na jaw, że nie prosił jej o żadną pożyczkę.

O godzinie 13.14 dyżurny policji dostał następne zgłoszenie. Człowiek podający się za wnuczka chciał 27 tysięcy złotych od 91-latki mieszkającej przy kieleckiej ulicy Legionów. Ale ani ta pani, ani kolejna, 83-latka z ulicy Dewońskiej, której powiedział, że jest jej synem, nie dały się oszukać.

- Te panie były bardzo czujne, nie dały swoich oszczędności obcym ludziom, a ich historie niech będą nauczką dla innych - mówi Justyna Błaszczyk z biura prasowego świętokrzyskiej policji. - Apelujemy do starszych osób, by uważały, na osoby, które w telefonicznej rozmowie, podając się za ich krewnych, chcą pożyczyć pieniądze. Najczęściej są to oszuści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie