Pięć złotych medali Józefa Różalskiego

Zawody odbyły się w dniach 15-17 listopada na 25- metrowym basenie Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Wystartowała w nich rekordowa liczba zawodników i zawodniczek- 642- z ponad stu klubów z Rosji, Czech, Ukrainy, Litwy, Łotwy i oczywiście Polski. - Wśród startujących było wielu medalistów tegorocznych Mistrzostw Europy w Holandii, co zagwarantowało bardzo wysoki poziom sportowych zmagań- mówi Józef Różalski, uczestniczący w mistrzostwach ostrowiecki masters. - Na 50 metrów stylem dowolnym zgłoszono aż 236 zawodników, a na 50 metrów stylem motylkowym- 161.

Ostrowczanin wystartował w ośmiu konkurencjach. Zdobył 5 złotych medali, 2 srebrne i 1 brązowy. Po złoto sięgnął na 100 metrów stylem zmiennym- 1:24,58, 200 metrów stylem motylkowym- 3:41,91, 50 metrów stylem motylkowym- 33,98, 400 metrów stylem zmiennym- 7:35,37 i 400 metrów stylem dowolnym- 6:25,43. Na drugim stopniu podium stanął w konkurencjach 50 metrów stylem dowolnym- 31,18 i 200 metrów stylem zmiennym 3:14,38. Brązowy medal przypadł mu na 100 metrów stylem motylkowym- 1:30,82.

- Mimo przeziębienia uzyskałem najlepsze wyniki w tym roku - powiedział nasz zawodnik, startujący w kategorii 65-69 lat. - Wyścig na 50 metrów stylem dowolnym przegrałem z wicemistrzem świata- Bashmakowem z Rosji, a na 200 stylem zmiennym i 100 stylem motylkowym również z silnymi reprezentantami Rosji.

Wiele klubów złożyło protesty, gdyż tytuły mistrza Polski mogą być zgodnie z regulaminem przyznawane Polakom, natomiast obcokrajowcy startują poza konkursem. Jeśli protesty zostaną uwzględnione, pula złotych medali zdobytych przez ostrowieckiego mastersa powiększy się.

- Obecny sezon uważam za bardzo udany - stwierdza Józef Różalski. - Zdobyłem 16 medali na Letnich i Zimowych Mistrzostwach Polski, 8 medali w dwóch zawodach zaliczonych do Pucharu Polski, a ponadto pokonałem dwóch byłych olimpijczyków z Rzymu z 1960 roku- Jurka Tracza i Ewalda Bastka. Dziękuję posłowi Zbigniewowi Paceltowi i dyrektorowi jego biura Pawłowi Celebańskiemu za realną pomoc w startach oraz dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Mariuszowi Rokicie za stworzenie dobrych warunków treningowych.

Z powodu braku sponsora ostrowczanin nie wystartował w tym roku w mistrzostwach Starego Kontynentu w Holandii, chociaż miał realne szanse medalowe. Teraz marzy mu się wystartować w mistrzostwach świata w Montrealu. Liczy, że może znajdzie się ktoś, kto pomoże zrealizować jego plany.