[galeria_glowna]
To najstarsza pielgrzymka lokalna na Ponidziu. Jej początki sięgają okresu międzywojennego XX wieku. W latach 50., decyzją władz komunistycznych, została zawieszona, a reaktywacja czarnocińskiej pielgrzymki nastąpiła w 2006 roku.
Pątnicy wyruszyli na trasę z Czarnocina wcześnie rano. Przez pierwszą godzinę marszu padał deszcz, a potem - jak przekonują- stał się... cud. Chmury ustąpiły, a na niebie pojawiło się piękne słońce.
Do Wiślicy, po 20-kilometrowym marszu, dotarli w świetnej formie. Pielgrzymkę po raz drugi z rzędu prowadził proboszcz Zdzisław Sideł, który niedawno objął czarnocińską parafię po księdzu Marianie Głowackim.
W licznej grupie pątników maszerowała także władza Czarnocina: wójt Maria Kasperek i wicewójt Agata Wróbel. Oprawę muzyczną wędrówki zapewnił dyrektor Gimnazjum w Cieszkowach Robert Lalewicz, wspólnie z grającymi na gitarach nauczycielami: Jarosławem Łyko, Pawłem Paczkowskim, Piotrem Wasikiem.
Tempo marszu "nakręcali" cieszkowscy gimnazjaliści, ale w kolumnie kroczyli także najmłodsi - dziewięciolatki Gabrysia Mróz i Kacper Paczkowski z podstawówki w Czarnocinie. Pielgrzymi wzięli udział w uroczystościach religijnych w wiślickiej bazylice mniejszej. Nie odmówili sobie też przyjemności... odpustowych zakupów. W Matki Boskiej Siewnej, zgodnie z wielowiekową tradycją, odbył się bowiem Wielki Odpust Wiślicki Narodzenia Najświętszej Marii Panny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?