Piękna akcja włoszczowskiego "Sikorskiego" dla podopiecznych Domu Dziecka w Nagłowicach. Padł rekord! Zobaczcie zdjęcia i wideo

Niestety nie wszyscy będą mogli spędzić święta Bożego Narodzenia rodzinnie. Większość podopiecznych pozostanie w domach dziecka. Spędzą je z wychowawcami i opiekunami. Tak będzie w Nagłowicach. Dlatego i dzieci, i licealiści z I Liceum Ogólnokształcącego imienia generała Władysława Sikorskiego we Włoszczowie już teraz starają się stworzyć świąteczną atmosferę z choinką, jasełkami i opłatkiem.

Dzieci, które pozostają wspólnie z wychowawcami przygotowują jasełka, śpiewają kolędy, a także - co najważniejsze - zgodnie z zwyczajem dzielą się opłatkiem. We wtorek, 19 grudnia, na scenie Domu Kultury we Włoszczowie aktorzy z Domu Dziecka w Nagłowicach przedstawili Jasełka. Widownia nagrodziła ich gromkimi oklaskami. - Jesteście wspaniali! - dziękowała profesor Bożena Kaczor, dyrektor "Sikorskiego". Dzieci mogły też spotkać się na wspólnym słodkim poczęstunku. Z Nagłowic do Włoszczowy aktorów nieodpłatnie przewozi Marek Orlikowski.

Z kolei licealiści "Sikorskiego" przygotowali dla swoich wyjątkowych kolędników wiele atrakcji, w tym aukcję bożonarodzeniowych ozdób. Koordynatorkami akcji są nauczycielki szkoły: Jadwiga Suliga, Olga Dąbrowska, Justyna Rubin-Brej, Natalia Grabiec.

Cały dochód z akcji zostaje przekazany na rzecz podopiecznych Domu Dziecka w Nagłowicach. Dzięki niemu na przykład w ubiegłym roku dzieci mogły wypoczywać nad zalewem w Sielpi i w górach. Wtedy udało się zebrać 17 tysięcy złotych. Na licealistów zawsze można liczyć i z pewnością w tym roku padnie rekord. We wtorek do godziny 12 w skarbcu licytacji było 24.078,88 złotych. Na przykład ozdobne pudełko wypełnione bombkami zostało wylicytowane za 900 złotych. - Najważniejsze jest to, że nasze nauczycielki i młodzież potrafią zjednoczyć się wokół tak szczytnego działania - podkreśla profesor Bożena Kaczor.

- Boże Narodzenie to także czas spotkania nie tylko dzieci przebywających w domu dziecka, ale także tych, które opuściły już placówkę i założyły własne rodziny. Obecnie w nagłowickiej placówce przebywa 40 dzieci, niemal wszystkie z powiatu jędrzejowskiego, ale są też podopieczni ze Śląska. Opiekuje się nimi ponad 40-osobowy personel, w tym 20 wychowawców - mówi Iwona Boratyn, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Włoszczowa.