Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękna i udana akcja charytatywna w Kazimierzy Wielkiej dla Amelki. Chętni do oddania szpiku dopisali [ZDJĘCIA]

Iwona Rojek
Iwona Rojek
Roman Kusak z Kazimierzy Wielkiej razem ze swoją rodzinką zorganizował dla  Amelki, córki szkolnej koleżanki z liceum chorej na białaczkę  wielką akcję pomocy, punkt rejestracji dawców szpiku. Kolejna akcja 12 września w Kazimierzy na rynku.
Roman Kusak z Kazimierzy Wielkiej razem ze swoją rodzinką zorganizował dla Amelki, córki szkolnej koleżanki z liceum chorej na białaczkę wielką akcję pomocy, punkt rejestracji dawców szpiku. Kolejna akcja 12 września w Kazimierzy na rynku. Archiwum
Roman Kusak, mieszkaniec Kazimierzy Wielkiej długo nie czekał, gdy dowiedział się z Facebooka, że córka jego szkolnej koleżanki ze szkoły zachorowała na groźną chorobę, białaczkę. Chociaż nie mieli ze sobą kontaktu przez ponad dwadzieścia lat, od razu postanowił zorganizować pomoc. Efekt można było zobaczyć w ostatnią niedzielę. Nie tylko zaoferowało swój szpik ponad 60 osób, ale także udało się zebrać 10 tysięcy złotych.

Katarzyna Wilk, mama chorej na białaczkę 12-letniej Amelki wychowywała się w Stradlicach, a liceum ogólnokształcące skończyła w Kazimierzy Wielkiej. Potem studiowała w Krakowie, jakiś czas mieszkała w Łodzi, Tuszynie, a w końcu na stałe osiadła z mężem Marcinem i córką Amelką w Gdyni. - Rok temu dowiedzieliśmy się, że nasza córka, do tej pory zdrowa jak rydz, ma białaczkę limfoblastyczną i potrzebny jest szybki przeszczep – mówi jej mama. W szpitalu skończyła szóstą klasę, ale czas mija, a do tej pory nie udało się dla niej znaleźć dawcy.

Pani Katarzyna chciałaby przede wszystkim z całego serca podziękować za wspaniałą akcję, który zorganizował jej szkolny kolega Romek. Od tamtej pory minęło 26 lat. - Można powiedzieć, że jesteśmy kolegami z ławki, bo razem często siedzieliśmy. Błyskawicznie zebrał grupę przyjaciół i znajomych i za pomocą pakietu 5T nie tylko zgromadził kilkudziesięciu potencjalnych dawców, z których ktoś może być odpowiedni dla Amelki, ale też rozpropagował akcję oddawania szpiku, która może uratować kolejnych chorych - mówi pani Katarzyna.

Roman Kusak, który prowadzi w Kazimierzy Wielkiej sklep zoologiczno-wędkarski ATEX mówi, że ani minuty nie zwlekał z organizowaniem pomocy dla Amelki. - Na ogół jestem człowiekiem bardzo wrażliwym, ale wpływ na moją decyzję miało może i to, że mój syn, jeden z bliźniaków w wieku pół roku zachorował na nowotwór nadnerczy i też znalazł się na onkologii – informuje. - W jego przypadku cała sprawa zakończyła się szczęśliwie, teraz tylko jeździmy na kontrole, ale jakiś strach we mnie pozostał. Poza tym nigdy nie wiadomo, co się nam wżyciu przytrafi, dlatego warto pomagać innym.

Efektem jego działania był piknik, który zorganizował przy zbiorniku retencyjnym Małoszówka w Kazimierzy Wielkiej połączony z rejestracją dawców szpiku. - Pod altankami rejestrowały moja siostra Monika Janiga i siostra Romka, Lucyna Kusak. Zgłosiło się ponad 60 chętnych dawców. Oprócz tego Roman Kusak z kołem Małoszówka zebrał chętnych na zawody wędkarskie - mówi mama Amelki.
- Były nagrody, niektóre z mojego sklepu, koledzy i koleżanki przygotowali potrawy, Tomasz ugotował żur staropolski, za fanty udało się zebrać 10 tysięcy złotych - opowiada zadowolony pan Roman. Dodaje, że to jego kolejna akcja charytatywna.

Dla Katarzyny Wilk najważniejsze jest to, żeby jak najszybciej znaleźć dawcę dla swojej jedynej córki. Tylko przeszczep przeprowadzony najpóźniej do grudnia może uratować życie jej ukochanej córki. Później będzie coraz mniejsza szansa na życie. Dlatego z całego serca dziękuje za solidarność mieszkańców Kazimierzy Wielkiej z jej rodziną. - Nie spodziewałam się takiego zaangażowania ze strony dawnych kolegów i ich znajomych – podkreśla. - Zdałam sobie sprawę z tego, że los człowieka może się zmienić w ciągu jednego dnia. Do tej pory prowadziliśmy szczęśliwe życie. Okazało się, że ani dobra praca, ani wykształcenie nie jest istotne w obliczu utraty zdrowia. U naszej Amelki choroba ujawniła się całkiem niespodziewanie. Początkowo sugerowano, że zachorowała na koronawirusa, miała gorączkę, schorzenie przypominało przeziębienie, ale zrobiliśmy badania i od razu skierowano nas do szpitala. Lekarze powiedzieli, że jej stan zdrowia zagraża życiu. To był wstrząs. W Szpitalu Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni ustalono bardzo precyzyjne leczenie. Amelka brała cykl agresywnej chemii, wypadły jej włosy, większość czasu spędziła od ubiegłych świąt w szpitalu. Tam skończyła VI klasę, choć trudno jest zdobywać wiedzę w obliczu zagrożenia życia. Na początku lekarze mówili, że na pewno znajdzie dawcę szpiku, ale w czerwcu okazało się, że go nie ma, a kolejne dawki chemii będę działać wyniszczająco. Zaproponowano jej przeszczep haploidentyczny ode mnie, ale on może przynieść tylko krótkotrwałą poprawę. Zarówno ja, mąż jak i Amelka wszyscy jesteśmy w szoku, ale dzielnie walczymy, żeby się nie poddać.
Pani Katarzyna dodaje, że inicjatywa rejestracji do Fundacja DKMS w Kazimierzy Wielkiej jest dla jej rodziny ogromnie ważna. - Z naszej rozmowy z profesorem Krzysztofem Kałwakiem z Wrocławia wynika, że chorzy z obszaru Małopolski mają szczególnie często problemy ze znalezieniem zgodnego, niespokrewnionego dawcy – podkreśla. - A największe szanse, aby taki dawca się znalazł są w rodzinnych stronach rodziców pacjenta.

Jeśli więc mieszkasz w Kazimierzy Wielkiej lub okolicy i chcesz dać szansę Amelii oraz innym, którzy kiedykolwiek zachorują na białaczkę i będą potrzebować przeszczepu, to bardzo prosimy: rozważ rejestrację jako potencjalny dawca komórek macierzystych szpiku. Rejestracja jest prosta i polega na pobranie wymazu z ust 3 pałeczkami i wypełnienie krótkiego formularza. Wszystko trwa do 10 minut. Dawcami mogą być osoby w wieku od 18-55 lat, mieszkające na stałe na terenie Polski, ogólnie zdrowe.

Dzielna Amelia w tym tygodniu zakończyła radioterapię. Przepełniona jest nadzieją, że znajdzie dawcę. Katarzyna Wilk mówi, że kolejna impreza dla Amelki będzie zorganizowana w niedzielę, 12 września podczas otwarcia kazimierskiego rynku po remoncie. - Wtedy też będzie można się zarejestrować jako dawca – mówi mama chorej dziewczynki. - Jestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna, że tak wspierają nas mieszkańcy z moich rodzinnych strony. Każda kolejna rejestracja to większa szansa dla Amelki na znalezienie genetycznego bliźniaka. Zachęcam do czytania mojego bloga i rejestracji. Nie tracimy wiary, że córka powróci do zdrowia.

Zarejestruj się jako dawca: www.dkms.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie