Piękne okazy można było podziwiać podczas XXVI Wystawy Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Hodowców Gołębi Rasowych, Drobiu i Ptaków Ozdobnych.
Impreza została zorganizowana w sali gimnastycznej III Liceum Ogólnokształcącego imienia Władysława Broniewskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Podczas wystawy rozegrano kilka konkursów. W kategorii drobiu wygrał Andrzej Antoniewski z Ćmielowa, drugie miejsce zajął Włodzimierz Monte z Ostrowca, trzecie - Bogdan Gontarczyk ze Świdnika. W kategorii gołębi wygrał Kazimierz Kocowski z Ostrowca, drugie miejsce zajął Stanisław Gryba, trzecie - Ireneusz Ociepa, czwarte - Kazimierz Maciejski, piąte - Zygmunt Moskwa z Sienna.
Więcej ras
- Ta wystawa została wzbogacona o kilka ras, które tutaj rzadko były pokazywane. Między innymi o gołębie krótkodziobe w rasach: motyl warszawski, krymka białostocka, sroczka polska, tomaszowski krótkodzioby - mówi Ireneusz Ociepa, organizator wystawy, prezes Koła Polskiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza w Ostrowcu. - Ze względu na niską temperaturę frekwencja była dużo słabsza niż w poprzednim roku. Dopisali jednak wystawcy - 51 z nich przywiozło blisko 800 gołębi w 50 rasach.
Zwycięzca w kategorii gołębie, Kazimierz Kocowski, wystawił kilka ras, z których prawie wszystkie zdobyły tytuł zwycięzcy wystawy. Uwagę jurorów zwrócił angielski średniodzioby, a właściwie dwa jego gatunki: bose i łapczate. Pierwszy otrzymał tytuł zwycięzcy, drugi - wyróżnienie. Z kolei blondynet, czyli mewka orientalna, piękny gołąb podobny do papugi, został zwycięzcą w swej rasie i otrzymał najwięcej punków - aż 96. Wysoko oceniono też swifty egipskie.
- Hodowlą trzeba zajmować się z rozsądkiem i sercem, trzeba znać się na wielu sprawach, być trochę genetykiem, lekarzem weterynarii - opowiada zwycięzca. - Bez tej wiedzy nie można liczyć na sukcesy.
Trudna hodowla...
Kazimierz Maciejski, który od 50 lat zajmuje się hodowlą, zabłysnął rosyjskimi rasami sprowadzanymi do Polski w XIX i XX wieku: gołąb rostowski, czilik rostowski, rostowski jednokolorowy, kazański pulsujący, wołżański czerwonopierśny, litewski tygrysowaty, łabędź rostowski. Z kolei Włodzimierz Monte zwyciężył w kurkach. Sukces zdobyła czubatka polska, z gołąbków - zamojski i orlik polski. Pierwsze miejsce zdobył także w bażantach. - Hoduję ptaszki od dziecka, lubię je, szczególnie bażanty - nie ukrywa. - To trudna hodowla, ale przynosi olbrzymią satysfakcję. To już trwa piętnaście lat. W tym roku zająłem już pierwsze miejsce na kilku wystawach, między innymi w Starachowicach.
Gość honorowy wystawy, Jan Pajka, prezes Polskiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza, z podziwem wypowiadał się o organizacji wystawy. - Była profesjonalnie przygotowana, na najwyższym poziomie - powiedział. - Moją uwagę zwróciła rasa brodawczak polski. To niespotykane, by w tak krótkim czasie ta rasa zaistniała w Europie. To duży sukces miejscowych hodowców. Bardzo wysoki był też poziom ras wschodnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?